Duże badanie postaw i poglądów polskich naukowców dało zaskakujące wyniki w zakresie przekonań politycznych. Poza tym w wielu ważkich kwestiach społecznych poglądy ludzi nauki nie rozkładają się w sposób istotnie odmienny od zapatrywań ogółu Polaków.
Dwaj badacze z Poznania – biolog i psycholog – przeprowadzili badanie kwestionariuszowe, które miało za zadanie pokazać, jakie poglądy w kwestiach istotnych społecznie mają Polscy naukowcy, jak różnią się pod tym względem między sobą, a także jak przedstawiają się ich przekonania na tle Polaków niezajmujących się działalnością naukową.
Najbardziej zaskakujące okazał się rozkład preferencji politycznych. Osoby spoza nauki, pytane o to, na jaką partię chciałyby głosować w wyborach parlamentarnych, odpowiadały w sposób zbliżony do wyników sondaży regularnie publikowanych w mediach. Na Prawo i Sprawiedliwość chciało głos oddać 41 proc. respondentów, na Platformę Obywatelską – 18 proc., znacznie mniej na pozostałe partie, a 13 proc. pozostało niezdecydowanych. Tymczasem w gronie naukowców najpopularniejszym ugrupowaniem okazała się Partia Razem (27,7 proc.). O wiele niższe i wzajemnie zbliżone okazało się poparcie dla PiS (10,1 proc.), PO (10 proc.) i Nowoczesnej (9 proc.) i partii Wolność (9,5 proc.). Jednocześnie wśród naukowców znacznie większy był odsetek osób, które odpowiedziały: „nie wiem” (23 proc.)
Na tle „zwykłych Polaków” naukowcy różnią się też istotnie, jeśli chodzi o usytuowanie na osi liberalizm-konserwatyzm: ludzie nauki wypadają znacznie bardziej liberalnie. 30, 7 proc. z nich przyznaje się do poglądów zdecydowanie liberalnych, do liberalnych – 28,7 proc., do raczej liberalnych – 12,6 proc. W próbie ogólnej wyniki te wynosiły odpowiednio: 15,6 proc., 20, 6 proc. i 17,3 proc. Porównano też wynik na osi liberalizm-konserwatyzm pomiędzy poszczególnymi obszarami nauki. Najbardziej liberalni okazali się badacze nauk przyrodniczych, a najbardziej konserwatywni przedstawiciele dyscyplin technicznych.
Badano też postawy wobec społecznie istotnych kwestii. Można uznać, że rozkład tych postaw nie różni w sposób wyraźny naukowców od ogółu badanych. W obu grupach większość opowiadała się przeciwko możliwości odmówienia szczepień dzieci przez rodziców, wyrażała pozytywny stosunek do żywności GMO, do planów wprowadzenia w Polsce waluty euro, walki z globalnym ociepleniem. Naukowcy są zdecydowanie mniej niechętni przyjmowaniu do Polski imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu (20,8 proc. zdecydowanie niechętni) niż ogół badanych (40 proc. zdecydownie niechętni)
Z całością wyników można zapoznać się w kompletnym raporcie z badania, który znajduje się tutaj.
Badanie zostało przeprowadzone przez w styczniu i lutym 2018 r. Objęło ogółem 7118 osób, w tym 1564 naukowców. Odpowiedzi były gromadzone drogą internetową. Dla uzyskania najlepszej reprezentatywności dokonano ważenia ogółu populacji i populacji naukowców.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Przeczytałem wreszcie oryginalny raport. Jest tam co prawda pytanie o preferencje socjalizm vs kapitalizm (pierwsze jednak pytanie ankiety to konserwatyzm obyczajowy vs liberalizm obyczajowy), ale w opisie jest taki fragment: „Socjalizm opiera się na założeniu, że społeczeństwo powinno mieć pewną kontrolę nad dystrybucją dóbr (np. poprzez rząd lub organizacje pozarządowe) oraz powinno rozdzielać te dobra sprawiedliwie pośród członków społeczeństwa. Kapitalizm natomiast opiera się na założeniu, że kontrolę nad dobrami
i ich dystrybucją powinny mieć indywidualne osoby (własność prywatna). Ludzie powinni być wolni do decydowania o swojej własności, niezależnie od społeczeństwa (wolny rynek).”
Toż to pomieszanie z poplątaniem!
No tak…
Ludzie którzy należą do kasty uprzywilejowanej – nie czują problemów tych, którzy mają problem w związaniu końca z końcem..
Stąd waga jaką przykładają do wyimaginowanych problemów istniejących jedynie w głowach im podobnych ,,lewicowców”.
RAZEM – dziwaczna zbieranina, która podobnie jak wcześniej Palikot i jego Ruch zajmuje się problemami stricte etycznymi mając głęboko w tylnej części ciała problemy ekonomiczne blisko 40% społeczeństwa. Brak mieszkań, pewności zatrudnienia, niskie płace…
jasne, że wśród ,,swoich” zbierają blisko 30-procentowe poparcie.
Ogółem w Polsce – około 1-3 procent…
Jest się czym pochwalić… kolejna kawiorowa kanapa (a może kanapka) lewizny…
To nie są „wyimaginowane problemy”. To są problemy wtórne.
Raport w podanym linku nie działa. Tutaj jest prawidłowy: https://drive.google.com/file/d/10mNrzjOWTkM2l6IcuRZRZFv-XZMXZFz0/view
Zastanawiam się, na ile rzeczywiście „(b)adano (…) postawy wobec społecznie istotnych kwestii”. Szczepienia, imigranci, GMO, herbicydy – to nie są kwestie istotne społecznie. Nie zauważyłem, by pytano o stosunek do własności prywatnej, reprywatyzacji, gentryfikacji, wojen imperialistycznych, polityki gospodarczej UE, USA, Rosji, międzynarodowych korporacji… Wszystkie zadane pytania bardziej moim zdaniem świadczą o kondycji umysłowej autorów badania.
10/10