Żołnierze WOT doczekali się wreszcie przetarcia bojowego. Ale chyba nie takiego jak sobie wymarzyli. Zamiast biegania po lesie z karabinami i strzelania do wrogów ojczyzny, przyszło mi przeczesywać zarośla nad mazurskim jeziorem Kisajno w poszukiwaniu zwłok Piotra Woźniaka-Staraka, syna potentata farmaceutycznego Jerzego Staraka.
Piotr Woźniak-Starak to producent filmowy, który ma na koncie m.in. dwa kasowe przeboje Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej oraz Bogowie. Jego ojcem jest Jerzy Starak, miliarder, założyciel koncernu Polpharma i jeden z największych w kraju inwestor w dziedzinie biotechnologii. Jego majątek jest szacowany na astronomiczne 5,9 mld złotych. Jest stałym bywalcem TOP10 rankingu najbogatszych Polaków tygodnika Wprost.
Syn Jerzego Staraka, zapalony miłośnik sportów wodnych i bywalec wielu bankietów, zaginął dwa dni temu podczas nocnego rajdu motorówką przez jezioro Kisajno. Towarzyszyła mu 27-letnia kobieta, wykonująca na co dzień zawód kelnerki. Ona zdołała się uratować, Woźniak-Starak zakończył życie w wodnych czeluściach.
Początkowo topielca poszukiwała policja oraz załoga Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, jak w każdym z kilkunastu przypadków utonięć, bo tyle zdarza się rocznie w polskiej krainie tysiąca jezior. W przypadku szlachetnie urodzonego postanowiono jednak sięgnąć po nadzwyczajnie środki. Na miejsce zostały wezwane Wojska Obrony Terytorialnej w liczbie 80 żołnierzy. Uzbrojeni w sonary i zrobotyzowany sprzęt poszukiwali ciała imprezowicza. Bezskutecznie.
„Wróciliście do polskich miast, do polskich rodzin, aby ich strzec, żeby być zawsze blisko, zawsze gotowi, zawsze zdolni do odparcia wroga” – mówił do żołnierzy WOT podczas defilady w Mielcu ówczesny minister obrony narodowej i pomysłodawca tych sił zbrojnych, Antonii Macierewicz.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
„przyszło mi przeczesywać zarośla nad mazurskim jeziorem Kisajno w poszukiwaniu zwłok Piotra Woźniaka-Staraka”
„Ona zdołała się uratować, Woźniak-Starak zakończył życie w wodnych czeluściach”
Jednak Piotrek jesteś ścierwojadem — pies tańcował z młodym Starakiem ale robić z niego tak szybciutko trupa to jednak……….. Jesteś jednak ścierwojadem.
Myślę, że kolejnym etapem docierania się dzielnych wojaków z WOT będzie obrona kapitalizmu na ulicach. To tego przecież tak na prawdę ta formacja została powołana. Analogie z Gwardią Narodową USA są aż nazbyt widoczne.
Putin minie, robole pozostaną…
WOT to dawne wojska ,,rakietowe” głęboki sztych, daleki odrzut… OT się to bodajże nazywało i służyło… no właśnie, do łatania dziur na froncie robót publicznych. Nowa wersja – jak widać – skończy podobnie – przy kopaniu rowów (tym razem irygacyjnych).
Nie. Zarówno sposób rekrutacji, kierunek indoktrynacji, szkolenia – wskazują, że nie o roboty publiczne tu chodzi. Choć oczywiście: w międzyczasie będą i tak wykorzystywani. Tak jest i w ojczyźnie światowego kapitalizmu.