To, co w ostatnich tygodniach ma miejsce w Stanach Zjednoczonych i w większości państw zachodnich coraz bardziej przypomina rewolucję. Płoną komisariaty, burzone są pomniki, a liczba protestujących nie spada. Poniższa lista zawiera filmy, które pozwolą zrozumieć, skąd ten gniew, jakie przerażające wydarzenia i lata dyskryminacji go napędzają.
Część z filmów to dokumenty, opowiadające o tym, co miało miejsce naprawdę. Ale i w obrazach przynależących do sfery fikcji nawet mniej uważny widz dostrzeże analogie do scen, które naprawdę się wydarzyły. Celowo pominięto w tym zestawieniu megaprodukcje, o których trąbił cały przemysł filmowy. Część proponowanych filmów nie doczekała się nawet swojej oficjalnej premiery w Polsce. Dobór jest skoncentrowany na produkcjach amerykańskich, dotyczących sytuacji ludzi czarnoskórych w Stanach Zjednoczonych i ich walki o godne życie. Jednak podobne akty przemocy mają miejsce na całym świecie.
Hej dzieciaki, niech zapłoną serca! Dwa filmy od Spike’a Lee
Lee uchodzi za niekwestionowanego mistrza czarnego kina naszych czasów. Gdy tworzy filmy o społeczności, z której się wywodzi, bardzo często używa niekonwencjonalnych metod i praktyk. Nie ma chyba jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak robi. Może być to po prostu chęć eksperymentowania, a także próba zwrócenia uwagi, jak niejednorodne są społeczności czarnoskórych w USA.
Pierwszym filmem, który polecam wszystkim zobaczyć jest postmodernistyczne Ona się doigra (1986), o którym pisałem już przy okazji poprzedniej, tęczowej listy. Do tego jest dobra wiadomość dla osób, którym jednak lepiej wchodzą seriale niż filmy: Spike Lee w latach 2017-2019 nakręcił również serial na podstawie oryginalnej produkcji filmowej. Jedno i drugie dostępne jest na platformie Netflix.
Z kolei Rób co należy (1989) to film, który wiernie pokazuje na ekranie to, co działo i dzieje się teraz w USA. Widzimy dzielnicę, która ledwo sobie radzi z falą upału, im dłużej film trwa, tym bardziej sytuacja staje się napięta, a atmosfera między czarnoskórymi i białymi gęstnieje z minuty na minutę. Film znajdziecie na dwóch polskich portalach VOD.
Paryż Płonie (1990) jest jednym z trzech dokumentów w całym zestawieniu. Opowiada on o środowisku osób transpłciowych i homoseksualnych w Harlemie oraz Bronxie. Problemy miłosne i z rodziną nakładają się na konflikty klasowe i chociaż obraz Jennie Livingston powstał 30 lat temu, to nie stracił na aktualności. Tak właśnie żyje czarna społeczność LGBT+ w Stanach Zjednoczonych. Obraz dostępny jest za darmo na portalu YouTube.
Chłopaki z sąsiedztwa (1991) to z jednej strony dramat rodzinny. Z drugiej – naprawdę porządnie zrobiony film gangsterski, można się też w nim doszukać jeszcze co najmniej kilku innych podgatunków. Nie zdradzam szczegółów fabuły, zalecam natomiast oglądanie w pełnym skupieniu, by poczuć klimat bijący z tego dzieła, zanurzyć się w gorącą atmosferę, podkręcaną oprawą muzyczną. Po seansie, zrozumienie motywacji uczestników amerykańskich protestów naprawdę stanie się prostsze. Aż cztery portale umożliwiają legalne obejrzenie filmu w internecie.
Historyczny film Czarne Pantery. Awangarda Rewolucji (2015) zniknął z portalu streamingowego Netflix szybciej niż na niego trafił. Ten, kto chce poznać historię jednej z najważniejszych grup politycznych domagających się równości dla praw osób czarnoskórych, może jednak znaleźć go w zasobach YouTube. Warto: dowiecie się, kim byli członkowie Partii Czarnych Panter, kim są teraz i co udało się im osiągnąć.
Dwa filmy od Jordana Peele, czyli zupełnie nowe spojrzenie na horror oraz problematykę rasową. Określane mianem posthorroru filmy Uciekaj (2017) i To my (2019) są niepowtarzalnymi seansami. W Polsce ten gatunek nie cieszy się zbytnią popularnością, chociaż podbił serca widzów na całym świecie. Jordan Peele jest niezwykle utalentowanym scenarzystą, który potrafi oddać w filmie to, czego sam był świadkiem, a może nawet i przeżył. Oba filmy pokazują dystopijną, ale silnie inspirowaną teraźniejszością rzeczywistość. Pierwszy film dostępny jest na trzech platformach VOD, To my zaś, można zobaczyć aż w czterech miejscach.
Film LA 92 z 2017 roku bardzo często przywoływany jest w kontekście dzisiejszych wydarzeń. Tytuł sugeruje, że dokument ten dotyczy zamieszek, które wybuchły po pobiciu Rodneya Kinga. Jednak aby wytłumaczyć sens tamtych wypadków, obraz na początku zagłębia się w problematykę rasowo-klasową lat 50. i 60. Co to za kraj, w którym jesteśmy w stanie wysłać człowieka na księżyc, a nie potrafimy opanować choroby w naszych miastach – słyszymy w pewnym momencie. Czy te słowa się zdezaktualizowały? Bynajmniej. Choć pierwsze zdjęcia ukazane w filmie i nasze czasy dzieli kilkadziesiąt lat, to łatwo zauważyć, że w kwestii równości nie zmieniło się praktycznie nic. Możecie zobaczyć go w serwisie Netflix.
Nienawiść, którą dajesz (2018). Film bardzo trudny do oceny, ale na pewno warty obejrzenia. George Tillman Jr. stworzył manifest skierowany przeciwko rasizmowi, państwu i systemowej przemocy wobec jednostki. Polityczna otoczka scenariusza rozwijana jest przy pomocy młodej nastolatki o imieniu Starr. Jej świat wywraca się o 180 stopni, gdy jej przyjaciel zostaje zamordowany przez policjanta. Skojarzenia same cisną się na usta, ale problematyka filmu okazuje się jeszcze trudniejsza: wszystko rozgrywa się w świecie ludzi dopiero wchodzących w dorosłość. Trzy polskie serwisy VOD umożliwiają jego obejrzenie – szykujcie się na niełatwy w odbiorze seans. Niesprawiedliwość bijąca z ekranu powoduje, że chce się wejść na barykady i położyć jej kres.
Przepraszam, że przeszkadzam (2018) jest filmem o jednym z nowszych wynalazków kapitalizmu – telemarketingu. Scenariusz skupia się bowiem na zdesperowanym mężczyźnie, który nie potrafi odnaleźć się w neoliberalnej rzeczywistości, w jakiej żyje. Zatrudnia się zatem w firmie sprzedającej praktycznie wszystko. Na każdym kroku przekonuje się, jak rasistowski jest kapitalistyczny rynek pracy. Elementy science-fiction przedstawione w produkcji nie służą wcale przeniesieniu akcji poza prawdziwy świat, a właśnie temu, by ukazać go w pełni, takim, jakim jest. Obraz Bootsa Rileya znajdziecie na czterech polskich platformach VOD.
Zamiast zakończenia
Jeśli zaczynaliście seans jednego z tych filmów całkowicie nieprzekonani do idei walki o prawa represjonowanych, mam nadzieję, że wasz pogląd na te sprawy się zmienił. Natomiast, jeśli oburzenia nie wzbudziło w was pobicie Rodney Kinga, jeśli nie nie oburzyło was zabójstwo George’a Floyda, jeśli nadal uważacie, że problem was nie dotyczy, bo dzieje się za oceanem i dotyczy ludzi o innym pochodzeniu niż wy, to ruszcie wasze białe dupy pod najbliższy komisariat policji. Nie musisz od razu wybijać szyb, ani wszczynać zamieszek. 9 czerwca Polskę obiegła wiadomość, że sąd w Poznaniu umorzył śledztwo w sprawie zabójstwa Igora Stachowiaka przez policję. Nie będzie pokoju bez sprawiedliwości. Weź ze sobą znicz, znajomych lub rodzinę i zapal choćby to małe światło dla solidarności z ofiarami systemowej, policyjnej przemocy.
BRICS jest sukcesem
Pamiętamy wszyscy znakomity film w reżyserii Juliusza Machulskiego „Szwadron” …
Do zrozumienia tego nie są potrzebne te filmy, tylko właśnie pisma brodacza z Trewiru. Na początku faktycznie czarni stali się biedni, bo byli czarni, ale potem dalej byli byli biedni, bo wcześniej byli biedni i brodacz to dobrze opisuje. A jak ktoś jest biedny, to klasy panujące zawsze będą uzasadniać to czymś, co nie jest zgodne z prawdziwą przyczyną. Większość biednych to czarni, więc rasa to świetne wytłumaczenie. To się rozpowszechnia, wpływa to też na traktowanie nie-białych i w końcu udaje im się wmówić, że to kolor skóry za wszystko odpowiada. Oni zaczynają trochę walczyć z tym stereotypem a trochę się z nim zgadzać, bo to uspokaja rządców, przecież nie zmieni systemu. W nagrodę ukarzą trochę jawnych rasistów, pozwolą trochę pobawić się kamieniem i żeliwem, bo tam każdy może sobie mieć, jakie chce pomniki w ogrodzie, mieszkaniu, telewizji, internecie i nikt się tym nie przejmuje. I tak w końcu wszystko pozostanie po staremu. To to wyjaśnia i tylko szkoda, że nie czytają tego bohaterowie tych filmów.