Nie tylko Andrzej Duda oddawał hołd Brygadzie Świętokrzyskiej. Starostwo Powiatowe w Kielcach zaprasza na pierwszą od czasu ogłoszenia stanu epidemii imprezę masową – będzie to rajd rowerowy pamięci tej skrajnie nacjonalistycznej, współpracującej z hitlerowcami formacji.
– Poprzez organizację rajdu chcemy nie tylko promować aktywność fizyczną, walory turystyczno-krajoznawcze powiatu kieleckiego, ale i zwiększyć wiedzę społeczeństwa na temat Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Była to jedna z największych formacji partyzanckich działających na ziemiach polskich – mówi starosta kielecki Mirosław Gębski.
Uczestnicy rajdu mają przyjechać lasami z Zagnańska i Włoszczowy do Lasocina, gdzie 11 sierpnia 1944 r. Brygada została powołana do życia. W jej tworzeniu nie chodziło o zintensyfikowanie walki z Niemcami – Rada Polityczna Narodowych Sił Zbrojnych, a konkretnie tej ich części, która odmówiła zjednoczenia się z Armią Krajową, zamierzała utworzyć zgrupowanie wojsk, które przed ofensywą Armii Czerwonej wymaszeruje z Polski. Nawet historycy z IPN przyznają, że z Niemcami Brygada prowadziła walki „o ograniczonym charakterze”, głównie w samoobronie i po to, by zdobyć broń. Z dużo większym zaangażowaniem nacjonaliści atakowali oddziały Armii Ludowej i Batalionów Chłopskich, które również uważali za „komunistyczne”. Oficer do zadań specjalnych Brygady, Hubert Jura ps. Tom, jeszcze przed jej powstaniem został skazany przez AK na śmierć za współpracę z Gestapo przy zwalczaniu lewicowej partyzantki. Od Niemców otrzymał nawet willę w Częstochowie, gdzie przetrzymywano pojmanych bojowników socjalistycznego i komunistycznego podziemia.
W styczniu 1945 r. dowódca okręgu AK Radom pisał o Brygadzie: – Działalność NSZ bez zmian. Wyraźna współpraca z Niemcami i plaga społeczeństwa na skutek stosowania rekwizycji. 22 listopada w czasie przemarszu NSZ przez miejscowość Oleszno Niemcy ściągnęli posterunki. Notowane są kontakty z Gestapo.
W innym raporcie radomskiej AK odnotowano, w jaki sposób NSZ traktował polską ludność cywilną: – Stosunek ludności cywilnej do oddziałów NSZ jest wyraźnie wrogi ze względu na przeprowadzane bezwzględne rekwizycje żywności i zdarzające się przy tym rabowanie ubrań i bielizny.
Gdy jeszcze w styczniu 1945 r. – czyli co najmniej dwa miesiące wcześniej, niż spodziewali się nacjonalistyczni dowódcy – ruszyła ofensywa Armii Czerwonej, Brygada wycofała się na zachód, mijając kolejne pozycje niemieckie. Partyzanci NSZ otrzymywali zgodę na przejście, gdyż Niemcy znali ich antykomunistyczne nastawienie oraz działalność „Toma” i wychodzili z założenia, że jednostka może jeszcze się im przydać. Niemcy zapewniali Brygadzie również wyżywienie i możliwości odpoczynku. Ostatecznie Brygada dotarła do Czech, gdzie została rozlokowana na terenie poligonu Wehrmachtu. Do kwietnia 1945 r. partyzanci NSZ zdążyli jeszcze wziąć udział w niemieckich akcjach dywersyjnych na tyłach frontu (odmówili walki bezpośrednio z Armią Czerwoną).
Mimo wszystkich tych okoliczności, doskonale zbadanych przez akademickich, nie ipeenowskich historyków, dla samorządowców z PiS ze starostą Gębskim na czele priorytetem było właśnie upamiętnienie tej jednostki. Nie działających na Kielecczyźnie oddziałów Armii Krajowej, walczących z Niemcami dłużej i ofiarniej, nie wspominając już o wykreślonych z współczesnej „patriotycznej” historiografii Batalionach Chłopskich czy Armii Ludowej.
„Patriotyczna” impreza starostwa kieleckiego oraz kilku współpracujących gmin odbędzie się 8 sierpnia.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
aleją Solidarności prosto do placu Hitlera
Chciałoby się z rozpaczą w głosie zapytać: co poszło nie tak, że w środku Europy w XXI w. jest w ogóle miejsce dla faszyzmu na głównej scenie?
Gdyby to był rzeczywiście faszyzm, to ty drogi Januszku (jak i koledzy-redaktorzy ,,Strajku”) co wieczór zamykaliby się w domach na cztery spusty z obawy przed brunatnymi koszulami. Jak na razie do pracy i do sklepu nie chodzisz rowami, a z kina nie wywalają cię ,,bo to tylko dla Polaków/Niemców/Włochów/Hiszpanów” etc…
Proponuję zaprzestać używać słów ,,na wyrost” bo gdy faktycznie pojawi się prawdziwe zagrożenie faszyzmem – słów wam zabraknie!
Na razie mamy do czynienia z zwykła, brutalną chuliganką i nacjonalizmem spowodowanym… No właśnie czym? Czy aby nie utratą perspektyw życiowych? (bo kiedy jedyną alternatywą dla zbieractwa okołośmietnikowego pozostaje sukces w postaci stanowiska kasjera czy sprzedawcy w hipermarkecie…)
Dokładnie kolego Skorpion. Przeciez młodzi ludzie na potęge zasilają organizacje nacjonalistyczne czy „antysystemowców” Korwina wlasnie dla tego ze neoliberalny system pozbawia ich jakichkolwiek perspektyw a skompromitowana pseudolewica nie jest im w stanie nic zaproponować (oprócz parad równości i odesłabia do lektury gazety wyborczej). Bogate lewackie dzieci potrafia tylko z pogarda wyrazac sie o tych mlodych ludziach ktorzy szukajac swojej drogi trafili w objecia narodowcow
A cóż w tym złego? Skoro „lud” tego ‚chce’ bo akceptuje
i może pokazać swój „patriotyzm” nic nie robiąc?
Ale przeciez kult wykletych zaczał sie w „złotych latach polskiej demokracji” tzn w czasach rządów platformy oligarchów. (p)Osłowie pseudolewicy (michnicy) rowniez glosowali za. Ale oczywiscie wszystko przez ten PiS
Nie jest to wcale tak wielkie zaskoczenie, gdy przecież obecnej władzy podoba się wszystko co „antykomunistyczne” a historią zajmują się frankiści z DoRzeszy i z IPN