Na niemal co czwartej polskiej rodzinie odbijają się problemy ludzi bezrobotnych.
Aż 23 proc. polskich rodzin dotkniętych jest skutkami bezrobocia, jak podaje CBOS. Większość z bezrobotnych (65 proc.) to ludzie pozostający bez pracy dłużej niż rok. Pocieszające jest w tym jedynie to, że odnotowano niewielki, bo ledwie 2 procentowy spadek liczby rodzin, które zostały dotknięte tym zjawiskiem. Niezmienne jednak pozostają ich problemy.
68 proc. bezrobotnych przyznaje, że głównym źródłem ich utrzymania pozostają dochody pozostałych członków rodziny. Jedynie 27 proc. próbuje ratować się drobnym handlem lub pracami dorywczymi. Powoduje to ogólne ubożenie rodziny bezrobotnego, która bierze na siebie zapewnienie utrzymania osoby bezrobotnej. Warto przy tym zauważyć, że wśród wspomnianych 65 proc. długotrwale pozostających bez stałego zatrudnienia czyli bez prawa do zasiłku, niemal co piąty pozostaje bez pracy od roku do trzech lat, a aż 37 proc. badanych nie ma zatrudnienia ponad pięć lat. I tyle czasu borykają się z ogromnymi trudnościami ich rodziny.
Poza obniżeniem dochodów najbliższych dochodzą jeszcze wyraźne problemy psychiczne ludzi bez pracy, co też odbija się na poziomie życia i dobrostanie rodzin. Ponad połowa długotrwale bezrobotnych określa swój stan psychiczny jako zły. Statystyki Komendy Głównej Policji wskazują, że złe warunki ekonomiczne są jedną z ważniejszych przyczyn samobójstw Polaków. Liczba samobójstw z kolei jest ściśle skorelowana z poziomem bezrobocia, na co wskazuje raport organizacji Sedlak & Sedlak. Pesymistycznie w tym aspekcie brzmi deklaracja co trzeciego bezrobotnego, że nie podejmuje już żadnych działań w kierunku znalezienia pracy. Oznacza to, że wspomniane wyżej problemy ludzi pozbawionych pracy i ich bliskich będą miały charakter strukturalny.
Rząd zrzuca maskę
Dzisiejszy dzień przejdzie do historii jako symbol kolejnej niedotrzymanych obietnic przed…