Morze Śródziemne już dawno przeobraziło się w jeden z największych cmentarzy na świecie. Ostatnie dni znów zebrały krwawe żniwo wśród uchodźców. Desperacka próba przedostania się do Europy przyniosła śmierć kolejnych ponad 700 osób.
Informajcę taką przekazało Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) w niedzielę. Pierwsza napisała o tym Associated Press, chodzi o trzy przeładowane statki, które wyruszyły z portów w Libii. Żaden z nich nie dotarł do celu.
Carlotta Sami, rzeczniczka UNHCR, powiedziała dziennikarzom, że z informacji, które udało się dotychczas zgromadzić, wynika, iż w ubiegłą środę na południe od Włoch zatonął statek w wyniku czego 100 osób uważa się za zaginione. Kolejny wypadek miał miejsce dzień później; za zaginionych uważanych jest w tym przypadku 550 osób, z 670 płynących do Europy. Do trzeciej katastrofy doszło w piątek; udało się uratować 135 osób, w morzu znaleziono 47 ciał. Do tej chwili nie udało się oszacować liczby osób zaginionych.
Sami stwierdziła również podczas rozmowy z dziennikarzami, że UNHCR robi wszystko, aby ustalić szczegóły tych katastrof. Według niektórych dziennikarzy w jej wypowiedziach pobrzmiewało przypuszczenie, jakoby realne rozmiary katastrofy humanitarnej mogły być dużo większe.
Szacuje się, że w ciągu doby z libijskich portów wypływa ponad 15-20 transportów zorganizowanych przez tamtejszych szmalcowników.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…