Niemiecki land graniczący z Polską staje się głównym bastionem działań rasistowskich bojówek. Dziś nad ranem w miejscowości Nauen doszło do kolejnego ataku. Tym razem podpalona została hala sportowa, która od września miała być domem dla uchodźców starających się o azyl w RFN.

Plonąca hala na Nauen / twitter.com
Plonąca hala na Nauen / twitter.com

Według wstępnej analizy policyjnych ekspertów przyczyną pożaru było celowe podłożenie ognia. Prawdopodobnie sprawcami byli działacze miejscowej skrajnej prawicy, która w ostatnim czasie zorganizowała kilka protestów przeciwko przyjęciu przez władze miasta grupy stu migrantów.  Celem ataków ekstremistów były również miejscowe biura socjaldemokratycznych partii: SPD i Die Linke. Obecnie na miejscu zdarzenia obecni są specjaliści, którzy ocenią ile czasu zajmie naprawienie szkód. Władze Nauem póki co muszą jednak znaleźć dla uchodźców nowy obiekt.

Podpalenia ośrodkow dla uchodźcow to plaga ostatnich miesięcy w Niemczech. Według informacji tamtejszego MSW, w ciągu ośmiu miesięcy bieżącego roku, prawicowi bandyci dokonali ponad 200 ataków na tego typu obiekty. Ostatni miał miejsce w nocy z soboty na niedziele w Weissach am Tal w Badenii-Wirtembergii.
Brandenburgia jest krajem związkowym, który ma największy problem z rosnącą w siłę antyimigrancką prawicą. Jesienią ubiegłego roku w wyborach do landtagu, radykalnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec zdobyła aż 12,2 proc. głosów, wprowadzając tym samym swoich deputowanych do parlamentu. Niepokojącą tendencje widać również na ulicach. W 2014 roku zarejestrowano  48 aktów przemocy, których sprawcami byli działacze ugrupowań neonazistowskich i rasistowskich, jak NPD czy Pegida. Dla porównania, w 2013 roku takich zdarzeń zanotowano 26. Rośnie również liczba przestępstw motywowanych nienawiscią polityczną. Aż 73 z 108 takich przypadków w 2014 roku zostało zapisane na konto skrajnej prawicy.
Według raportu fundacji Friedricha Eberta, aż 9 proc. Niemców określa swoje poglądy jako skrajnie prawicowe. O ile jednak na zachodzie kraju takie przekonania znajdują się w odwrocie (spadek z 7,6 do 7,3 proc.), to na terenie wschodnich landów przeżywają obecnie rozkwit (wzrost z 10,5 do 15,8 proc.).

 

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. „staje się głównym bastionem działań rasistowskich bojówek.”

    Nie STAJE SIĘ tylko zawsze takim był, jak zresztą całe byłe NRD. To zresztą interesujące, że tereny niegdyś „socjalistyczne” stanowią twierdzę prawicowego de facto bandytyzmu (można protestować przeciwko przyjmowaniu uchodźców, ale nie w tak bandycki sposób).

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…