Pochodzący z Martyniki Steeven Langil jest kolejnym futbolistą, który skarży się na problem rasizmu w polskim środowisku piłkarskim oraz w życiu społecznym. Nieprzyjemności z powodu ciemnego koloru skóry spotykały w przeszłości innych zawodników. Jaka jest reakcja klubu?

Steeven_Langil/ wikipedia commons

28-letni zawodnik w ciągu najbliższych miesięcy nie będzie grał na polskich boiskach. Został wypożyczony na pół roku do belgijskiego Waasland-Beveren. W wywiadzie dla tamtejszej gazety „Het Laatste Nieuws” dał wyraz temu jak bardzo jest szczęśliwy, że od Polski może odpocząć. Okazuje się nad Wisłą przeszkadzały mu nie tylko restrykcyjne normy, jeśli chodzi o życie towarzyskie (dwukrotnie został upomniany za palenie sziszy i zdjęcia z wódką na stole), ale również agresja i nienawiść na tle rasowym.

– Chcę jak najszybciej zapomnieć o tym, co przeżyłem w Legii. Jesienią, po zrezygnowaniu z Besnika Hasiego, zostałem zupełnie zignorowany. Zarówno w klubie, jak i poza nim dotknął mnie problem rasizmu – powiedział Langil belgijskiemu tytułowi.
Piłkarz zaznacza, że z podobnym zjawiskiem nie spotkał się w żadnym innym kraju. Dlatego cieszy się, że mógł wrócić do Belgii, gdzie występował przed transferem do Legii Warszawa. – Zawsze czułem się tutaj dobrze. Chcę się odpłacić za zaufanie. Nie brakuje mi motywacji do gry- przyznał.

Nie wiadomo jak na razie od kogo w stołecznym klubie Martynikanin usłyszał rasistowskie odzywki. Władze Legii nie wydały oficjalnego oświadczenia. Sprawę skomentował jedynie specjalista ds. public relations Seweryn Dmowski. Jego zdaniem zarzuty są wyssane z palce.

Wiarygodności słowom Langila dodają jednak liczne przypadku rasistowskiej przemocy, z jaką spotkali się inny czarnoskórzy futboliści, występujący w polskich klubach. Jedną z głośniejszych była sprawa Hernaniego, brazylijskiego obrońcy, który podczas gry w Koronie Kielce słyszał z trybun „nie dla murzyna, Korona biała drużyna”. Dobrze pobytu w Polsce nie wspomina również Pape Samba Ba. Pochodzący z Senegalu piłkarz został w 2008 roku pobity pod budynkiem klubowym Odry Opole. „Nie boję, ale to nie pierwszy raz, kiedy mnie tutaj pobito, jestem zaczepiany niemal codziennie i zawsze słyszę: «white power», «Polska dla Polaków» albo «wynocha do Afryki»” – mówił Ba w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Nieprzyjemności spotykały nawet graczy, którzy reprezentowali nasz kraj w rozgrywkach międzynarodowych. Emmanuel Olisadebe, którego bramkom zawdzięczamy awans do Mistrzostw Świata w 2002 roku kilka razy został obrzucany bananami na ligowych stadionach. W ostatnim czasie na Polskę narzekał również czarnoskóry Norweg, Muhamad Keita, który, choć jasno nie powiedział, że spotkał się z rasizmem, to do Poznania, gdzie występował, wracać już nie zamierza. „Nie wrócę, to gówno” – mówił w wywiadzie dla norweskiej prasy.

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Polscy rasiści poili biedaka białą, czystą wódką, zamiast litościwie zaproponować coś z repertuaru szkocko-irlandzkiego, a w ostateczności jakiegoś grzańca. Podli rasiści. Nic dziwnego, że sprzykrzyły mu się polskie rasistowskie knajpy. Kolejny oszust i naciągacz, który żale o nieudanej karierze chce przerobić na kasiorę. Nie pierwszy i nie ostatni.

  2. cóż się dziwić w mediach i u politykierów pełno jest rasizmu chamstwa zawiści złodziejstwa do tego brak pracy i perspektyw i mamy recepte na zachowanie przeciętnych ludzi i młodzieży

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…