Internetowy portal Rzeczpospolitej poinformował o decyzji prokuratury Warszawa-Ochota – nie będzie wszczynane postępowanie przeciwko redaktor naczelnej portalu Jewish.pl Katarzynie Markusz. Prokuraturę o sprawie rzekomego lżenia narodu polskiego zawiadomił Instytut Walki z Antypolonizmem Verba Veritatis. Postępowanie dotyczyło artykułu opublikowanego przez Markusz w Krytyce Politycznej, w którym domagała się uznania współudziału Polaków w Zagładzie za fakt historyczny, a także zaprzestania negowania powszechnej niechęci Polaków do Żydów. W tej sprawie dziennikarka została przesłuchana przez policję.

Rządy prawicy przyzwyczaiły nas do tego, że kreowana przez nich polityka historyczna z prawdą ma niewiele wspólnego. W tym świetle decyzja prokuratury to bez wątpienia dobra wiadomość dla osób ceniących wolność słowa oraz prawdę o przeszłości. Ale już sam wniosek i okoliczności, w jakich trafił do prokuratury są oburzające.

Instytut Walki z Antypolonizmem Verba Veritatis jest organizacją korzystającą ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Pamiętam jeszcze wzruszające spoty telewizyjne o tym, jak pieniądze z Funduszu pomogą ofiarom przemocy domowej czy dzieciom, których ojcowie nie płacą alimentów. Co zadośćuczynienie ofiarom przemocy domowej, która ciągle jest w Polsce plagą, ma wspólnego z prześladowaniem doktorantki Polskiej Akademii Nauk i redaktorki portalu o tematyce żydowskiej? Dla mnie niewiele, jeśli nie nic.

Prawica w Polsce ma spory problem ze środowiskiem żydowskim oraz podejściem do historii polskich Żydów. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zabierają głos wtedy, kiedy wypada – przy okazji świąt czy rocznic związanych z Zagładą, jak rocznica powstania w getcie warszawskim. Ale zupełnie im nie przeszkadza, gdy bratnia prawicowa Konfederacja śmiało nawiązuje do najgorszych przedwojennych tradycji. Sławomir Mentzen „żartował”, że w jego „piątce Mentzena” powinien znaleźć się postulat Polski wolnej od Żydów, a były kandydat Konfederacji na Prezydenta RP Krzysztof Bosak w Oświęcimiu składał kwiaty tylko polskim ofiarom tego obozu. Środowiska Ruchu Narodowego, bliskiego Bosakowi, były powiązane z naczelnym antysemitą polskim Piotrem Rybakiem, który dokonał publicznego spalenia kukły Żyda George’a Sorosa. Przypomnę też zdjęcie hajlujących liderów Konfederacji, obecnie niektórzy zostali posłami. Cóż, takie „błędy młodości” i żarty.

Działanie Instytutu Verba Veritatis nie jest wyjątkiem ani przypadkiem. Znamy sprawę nękania sądowego polskich historyków – prof. Barbary Engelking oraz prof. Jana Grabowskiego, autorów dwutomowej książki traktującej o Zagładzie pt. „Dalej jest noc”. Tutaj mamy do czynienia z powództwem cywilnym, ale w sprawę pośrednio zaangażowana jest kolejna pseudohistoryczna organizacja – Fundacja Reduta Dobrego Imienia, której twórcą jest Maciej Świrski, były przewodniczący Polskiej Fundacji Narodowej. O sprawie pisały zagraniczne media takie jak Guardian, izraelski Ha’arec, powstał także list w obronie historyków opublikowany w Gazecie Wyborczej. Proces opisywał portal Oko.press, był moment, że temat przebił się do medialnego mainstreamu.

Ciągle nie dowierzam, że w Polsce Zagłada wciąż jest tematem tabu, o którym nie chcemy rozmawiać lub chcemy to robić w określony sposób. W liceum, do którego niedawno chodziłam, więcej mówi się o Irenie Sendlerowej, której zasług oczywiście nie odmawiam, niż o pogromie kieleckim i innych haniebnych kartach historii Polski. Nie przepracowaliśmy swojej historii, a to duży błąd. Ciągle chcemy pewne rzeczy widzieć, a niektóre świadomie pomijamy.

Mamy przecież nie tylko literaturę, ale i ośrodki kultury oraz ośrodki badawcze, które można by zaangażować, aby młodzież w szkołach poznała dwie strony historii Polaków i Żydów. Tylko wtedy będzie szansa zobaczyć całość, która nie jest ani czarna, ani biała. Chciałabym mieć nadzieję, że presja ma sens i w końcu doprowadzi do tego, że będziemy odważnie mówić całą prawdę o Zagładzie, bez wybielania historii Polski.  Prawica wmawia nam co innego, ale właśnie prawda jest w interesie nas wszystkich.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Demokracja czy demokratura

Okrzyk „O sancta simplicitas” (o święta naiwności) wydał Jan Hus, czeski dysydent (w dzisi…