Prof. Michał Królikowski znalazł się pod lupą prokuratury krajowej. Śledczy podejrzewają, że adwokat i autor prezydenckich projektów o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa jest zamieszany w pranie brudnych pieniędzy. Królikowski reprezentował firmę, której działalność jest obszarem dochodzenia. Ponoć ktoś zrobił przekręt, w wyniku którego budżet państwa stracił ponad 700 mln złotych. Zarzuty usłyszało 15 osób.
Brzmi to cholernie poważnie, prawda? Pojawienie się nazwiska prezydenckiego współpracownika w kontekście prawie miliardowej machloi jest dla Belwederu poważnym problemem. I to jest kluczowe w kontekście oceny całej awantury. Na najbliższy poniedziałek zaplanowana była konferencja prasowa, na której Michał Królikowski miał zaprezentować nowe projekty dwóch ustaw będących kontrpropozycją do tych, które wcześniej przygotował Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości miał stać się najpotężniejszym człowiekiem w historii III RP. Ziobro panem i władcą prokuratury i sądów nie został, bo plany pokrzyżował mu przeżywający okres emancypacji Andrzej Duda. Teraz przyszła pora na rewanż. Żadnej konferencji nie będzie, bo prezydent nie przedstawi zmian prawnych przygotowanych przez człowieka znajdującego się na celowniku prokuratury. Ziobro zagrał brutalnie, ale zabójczo skutecznie.
Syria, jaką znaliśmy, odchodzi
Właśnie żegnamy Syrię, kraj, który mimo wszystkich swoich olbrzymi funkcjonalnych wad był …
PIS to jak najbardziej lewica tyle że chrześcijańska,istnieją pewne domniemania,ale tak naprawdę nikt z nas nie wie o co chodzi,może poprostu służby po tych dwóch vetach Pana Prezydenta Andrzeja Dudy,dużo skrupulatniej przyjrzały się jego otoczeniu i wykryły to co oficjalnie jest głoszone przez media,lub jest to element wywierania presji na prezydencki gabinet aby uzyskać ustawy w pożądanym przez rząd kształcie,albo zarówno jedno jak i drugie,trudno to oceniać,nie sądźmy,a nie będziemy sądzeni.
Być może PiS się uważa za jakąś „lewicę chrzescijańską” – krzyż na drogę, to nie moja sprawa.
Choć rodzi się pytanie – kto w takim razie jest prawicą chrześcijańską?
Ale mniejsza z tym … . Ważne, że portal „Dtrajk” nie jest organem „lewicy chrześcijańskiej” więc nie ma powodu by się zajmował jakimiś „błedami i wypaczeniami królikowszczyzny”. Zostawmy to PiS-owcom, niech się zagryzają w walkach frakcyjnych.
dobrze że się wyrzynają ale tak naprawdę to wielka ściema
Panie Piotrze, zastanawia mnie pańskie współczucie dla tego religijnego fanatyka. Może lepiej zostawić pisowcom piętnowanie błedów i odchyleń królikowszczyzny.
Kurcze, niech się żrą – przecież to nie jest sprawa lewicy.