Przeciwko rasizmowi na trybunach i agresji w stosunku do arbitrów będą protestować w najbliższy weekend piłkarze na stadionach w Wielkopolsce. To efekt żenującego incydentu, jaki miał miejsce trzy tygodnie temu podczas meczu we Wrześni.

27 marca, stadion Miejskiego Klubu Sportowego Victoria Września. Gospodarze podejmują zespół Warty Międzychód w meczu wielkopolskiej grupy IV ligi. W 84 minucie zawodnik gości Jędrzej Drame fauluje piłkarza Victorii. Na boisku nerwowa atmosfera, gracze z Wrześni domagają się czerwonej kartki. Na trybunach nie ma kibiców, zgodnie z obostrzeniami. Ale są dziennikarze. Wśród nich Andrzej Górczyński. Dziennikarz Radia Września i sportwrzesnia.pl wstaje i krzyczy w kierunku Drame: „Ty czarna małpo jebana”. Piłkarz jest poruszony, z oczu lecą mu łzy.

Górczyński został natychmiast wyrzucony ze stadionu przez ochronę. Meczów Victorii prędko nie obejrzy na żywo – klub ukarał go zakazem stadionowym – sankcją stosowaną dotąd wobec prawicowych kiboli i zwykłych chuliganów.

Oświadczenie w tej sprawie wydało Radio Września.

„Nasz redakcyjny kolega był tam prywatnie. Odcinamy się od tych bulwersujących słów i podejmiemy stosowne kroki, by zadośćuczynić tej przykrej sytuacji. Mając na uwadze sytuację życiową Andrzeja, dzisiaj nasz współpracownik dostał naganę z wpisem do akt pracowniczych z możliwością dyscyplinarnego zwolnienia. Zobowiązaliśmy go również do wydania oficjalnych przeprosin na swoim profilu FB oraz profilach FB zespołu Victoria Września oraz Warta Międzychód a także do wpłacenia kwoty 500 złotych na rzecz Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”, walczącego z przejawami rasizmu” – informuje stacja.

Czy jest nadzieja, że zdarzenia zadziałają stymulująco na cylindrycznie gładkie, najwidoczniej, zwoje mózgowe żurnalisty z Wrześni. Szanse są na to niewielkie. Świadczą o tym słowa, jakie wypowiedział w rozmowie z portalem wrzesniainfo.pl.

– Powiedziałem „czarna małpa”, ale nie przypominam sobie, abym użył w tych emocjach słowa wulgarnego. Ale przyznaję, popełniłem ogromny błąd, jest mi z tego powodu bardzo przykro, mam świadomość tego co się stało. Napisałem pisma, w których przeprosiłem jak potrafiłem zarówno zawodnika jak i klub – mówi nam Andrzej Górczyński.

Jeszcze gorzej Górczyński wypadł w oficjalnym oświadczeniu, w którym przeprosił wprawdzie wylewnie Jędrzeja Drame, jednak jako współwinnych swojego zachowania wskazał arbitrów spotkania, którzy sędziowali tak źle, że zdenerwowali biedaczka. Napomknął również, że faul Drame był brutalny.

„Chciałbym z całego serca przeprosić za swoje niewłaściwe, naganne zachowanie w ostatnich minutach meczu Victoria Września – Warta Międzychód. Chciałbym przeprosić klub Warta Międzychód, drużynę gości i pana Jędrzeja Drame, a także przepraszam klub Victoria Września, na którego barki cała ta sytuacja spadła. Przepraszając za swoje zachowanie i niewłaściwe słowa, które skierowałem pod adresem pana Jędrzeja Drame, który w brutalny sposób faulował naszego gracza chciałem wyjaśnić, że cała ta sytuacja była wynikiem bardzo nerwowej atmosfery i złych emocji, które w tym meczu od samego jego początku prowokowali sędziowie z Poznania” – pisze dziennikarz z Wrześni.

Na sytuacja zareagował Wielkopolski Związek Piłki Nożnej.

„Incydent rasistowski, którego sprawcą był przedstawiciel mediów podczas spotkania pomiędzy Victorią Września a Wartą Międzychód jednoznacznie wskazuje na ciągłą potrzebę piętnowania wszelkich agresywnych zachowań w środowisku piłkarskim. Nie ulega wątpliwości, że zachowanie dziennikarza wobec zawodnika o odmiennym kolorze skóry zasługuje na powszechne potępienie i wyciągniecie wszelkich możliwych konsekwencji. Zwrócić należy też jednak uwagę na absurdalne tłumaczenie, jakim posłużył się w zaistniałej sytuacji sprawca, według którego było ono spowodowane postawą arbitrów prowadzących pojedynek” – czytamy w komunikacje WZPN.

Związek zaapelował do klubów z Wielkopolski o dołączenie do akcji: „No racism” oraz „Szacunek dla arbitra”. Ta druga ma związek z coraz częstszymi aktami agresji, skierowanymi przeciwko sędziom piłkarskim. W ostatnim czasie zdarzały się nie tylko znieważenia, ale nawet pobicia arbitrów przez piłkarzy.

Jędrzej Drame ma 23 lata. Jest synem Sekou Drame, w latach dziewięćdziesiątych reprezentanta Gwinei i piłkarza Lecha Poznań.

 

 

 

 

 

 

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…