Dziś w Sejmie głosowanie nad wotum nieufności wobec Kaczyńskiego. Szansa na odsunięcie prezesa od władzy?

Już dziś wieczorem na posiedzeniu sejmowym będzie omawiany wniosek o odwołanie Jarosława Kaczyńskiego z funkcji wicepremiera. Opozycja i Konfederacja zamierzają głosować za.

Borys Budka z KO już w listopadzie wnioskował o wotum nieufności wobec Jarosława Kaczyńskiego. Podczas dzisiejszych wieczornych obrad będzie on omawiany i głosowany. Lewica deklaruje poparcie wniosku – Wspólny głos opozycji w tej sprawie jest niezbędny- komentuje poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Adrian Zandberg z Partii Razem również bardzo krytycznie odnosi się do sposobu zarządzania służbami bezpieczeństwa przez wicepremiera Kaczyńskiego i zagłosuje za wotum nieufności.- Wicepremier odpowiada za to, żeby ludzie czuli się bezpiecznie. Kaczyński sobie z tym nie radzi.

Borys Budka, szef KO sformułował „pięć grzechów” Kaczyńskiego, za które powinien zapłacić i odejść ze stanowiska wicepremiera.

-Przyszłość Polski, rozwój Polski, zależy od tego, czy Kaczyński straci władzę – mówi Budka. Główne zarzuty wobec wiceministra to wg. niego „dzielenie i skłócenie Polaków”, „nieprzewidywalność”, „wyprowadzanie Polski z UE”, „zniszczenie instytucji państwowych”, „brak poczucia bezpieczeństwa Polaków i Polek”.

⚠️ Wspólnie z Klubem @__Lewica składamy wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec wicepremiera Jarosława #Kaczyński.ego. Polska stała się przez #PiS krajem głęboko chorym na wielu płaszczyznach. ? pic.twitter.com/UMnRPnOosg

— Platforma NEWS ??✌️ (@NewsPlatforma) November 20, 2020

Również Konfederacja jest za odwołaniem prezesa, chociaż wniosek nazwali „gniotem” i mają do niego dużo zastrzeżeń. Oskarżają Kaczyńskiego o podgrzewanie nastrojów społecznych i brak kontroli nad podległymi mu służbami, zarówno wobec manifestacji Strajku Kobiet jak i Marszu Niepodległości.

Wniosek KO jest komentowany raczej jako bicie politycznej piany, i z góry skazany na porażkę. Czy jest szansa na przegłosowanie wotum nieufności dla Kaczyńskiego? Czy wewnętrzne podziały w Zjednoczonej Prawicy są na tyle mocne, żeby odsunąć prezesa od władzy? Mała szansa, ale zawsze warto próbować.