4 maja francuski Sąd Najwyższy pochyli się nad sprawą 66-letniego „Gaetana Schmitta”, który wbrew swojej woli został uznany za mężczyznę i przez całe życie zmagał się ze skutkami decyzji rodziców.

Francja jest coraz bliżej uznania wolności wyboru trzeciej płci, fot. wikimedia commons

Urodził się z zalążkiem waginy i z mikropenisem. Nie czuje się ani kobietą ani mężczyzną. Uznano go za chłopca, ale kiedy miał 12 lat, jego ciało nie zaczęło dorastać płciowo i nie wykazywało cech męskich, usłyszał od ojca, że „stanowi dla rodziny poważny problem”.

– Z wiekiem było coraz gorzej. Przez brak testosteronu moje ciało nie zmieniało się, a jedynie rosło. Gdy chciałem dostać się na studia, przeprowadzono dla mnie specjalny egzamin, aby ocenić stopień mojej dojrzałości. Czułem się upokorzony – mówi „Gaetan”, dziś urzędnik we francuskim Ministerstwie Kultury, zaangażowany w walkę o prawa osób transseksualnych. Walczy w sądzie o to, aby mógł mieć w dokumentach wpis „płeć: neutralna”. Usiłowano przekonać go, aby poddał się operacji oraz terapii hormonalnej mającej na celu przekształcenie go w kobietę.

Wydawało się, że jest już blisko zwycięstwa, kiedy sąd w Tours zgodził się uznać jego trzecią płeć w 2015 roku (oficjalnie uznaje je Argentyna oraz Australia). Rok później sąd w Orleanie decyzję cofnął. „Schmitt” odwołał się do Sądu Najwyższego, który jego sprawą ma się zająć 4 maja. Ta wstrząsająca historia może być zalążkiem kolejnych zmian, które poprawią jakość życia osób transseksualnych.

W październiku 2016 we Francji znowelizowano Kodeks cywilny tak, aby można było w dokumentach zmienić płeć bez konieczności poddawania się operacji – wystarczy zadeklarowanie określonego „stanu świadomości” i wskazania, z którą płcią chcemy się utożsamiać. Jednak wciąż jeszcze oficjalnie nie uznano płci trzeciej, neutralnej. Francois Hollande, który umożliwił zawieranie małżeństw homoseksualnych z prawem do adopcji i raz już spotkał się z głębokim sprzeciwem konserwatystów, boi się w kampanii wyborczej realizować kolejne zmiany, które mogłyby ich rozdrażnić. Majowa decyzja Sądu Najwyższego będzie stanowić precedens, który być może pozwoli innym na możliwość wpisania w akt urodzenia płci neutralnej.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Dlaczego redakcja pozwala na powyższe transfobiczne komentarze i dlatego imię człowieka, o którym mowa, pisane jest w cudzysłowiu? To IMIĘ, nie tytuł książki. No i artykuł mówi o osobie interpłciowej a ani razu nie używa tego słowa. Trans- i interpłciowość to nie to samo.

    1. Czy transfobia to jest lęk przed transformatorami czy transformersami?

  2. Ludzie rodzą się bez różnych części ciała, nawet bez mózgu, ale to jeszcze nie powód, by uznawać ich za jakąś specjalną kategorię biologiczną czy społeczną.
    Jeśli natomiast chodzi o to, kim się dany człowiek czuje, czy z kim się identyfikuje, to raczej problem psychiatryczny. Bo jedni się czują kobietą, choć nią nie są, inni się czują Napoleonem Bonaparte, a jeszcze inni mają bezpośrednią łączność z Duchem Świętym.

  3. Ludzie rodzą się bez różnych części ciała, nawet bez mózgu, ale to jeszcze nie powód, by uznawać ich za jakąś specjalną kategorię biologiczną czy społeczną.
    Jeśli natomiast chodzi o to, kim się dany człowiek czuje, czy z kim się identyfikuje, to raczej problem psychiatryczny. Bo jedni się czują kobietą, choć nią nie są, inni się czują Napoleonem Bonaparte, a jeszcze inni mają bezpośrednią łączność z Duchem Świętym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…