Wyłudzanie kredytów, pranie pieniędzy i udział w zorganizowanej grupie przestępczej to zarzuty postawione 11 osobom zatrzymanym przez funkcjonariuszy CBŚP z Lublina. Stadionowi bandyci we współpracy z pracownikami banków wyłudzili z naciągnęli banki w sumie na ponad 1,2 mln zł.
Postawienie zarzutów kończy śledztwo prowadzone przez kilkanaście miesięcy przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji z Lublina. Dowódcami szajki są osoby znane w półświatku nacjonalistycznym i stadionowym – Policjanci ustalili, że w jej skład wchodzą osoby związane ze środowiskiem pseudokibiców, jak również byli pracownicy instytucji bankowych i parabankowych – poinformowała Onet komisarz Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP.
Okazało się, że kibole, którzy ochoczo manifestują swój patriotyzm i przywiązanie do „wartości” nie mieli żadnych skrupułów by kraść i oszukiwać. Ich pomysł na biznes to klasyczna hochsztaplerka. – Polegał na zakładaniu fikcyjnych firm. W tych przedsiębiorstwach wystawiano zaświadczenia o zatrudnieniu podstawionym osobom tzw. słupom i uwierzytelniano ich dochody. Następnie na podstawie poświadczających nieprawdę dokumentów wyłudzano z banków pożyczki i kredyty, jak też zakładano rachunki bankowe na fikcyjne dane personalne – tłumaczy rzeczniczka.
Zatrzymano w sumie 11 osób, w Świdniku, Otwocku i Lublinie. Wszyscy podejrzani trafili do Prokuratury Okręgowej w tym ostatnim mieście, gdzie usłyszeli zarzuty udziału zorganizowanej grupie przestępczej, prania pieniędzy, oszustw, kradzieży, przywłaszczenia, fałszowania dokumentów i oszustw kredytowych. Planowane są kolejne zatrzymania.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Czymże jest napad na bank wobec jego założenia?
Grabmy zagrabione.