Jarosław Gowin próbuje z siebie zrobić rycerza w walce o „wolność nauki”. A tak naprawdę broni homofobii i obskurantyzmu.
Śląski Uniwersytet Medyczny, podaje gazeta.pl rozwiązał umowę z człowiekiem, który wygłosił wykład pt. „Homoseksualizm a zdrowie”. W nim powoływał się, wbrew ustaleniom międzynarodowych gremiów naukowych, oraz Światowej Organizacji Zdrowia na twierdzenia, że homoseksualizm jest niezgodny z naturą, a także, że przynosi problemy psychiczne, takie jak depresja, prowadzi do uzależnień oraz skutkuje częstszymi zachorowaniami na AIDS. Jako źródła wykładowca wymienił m.in. strony StopGender.pl i ortodoksyjnie katolicki portal PCh24.
W reakcji na protesty społeczności LGBT, wskazujących, że tezy wykładu przeczą ustaleniom nauki, a także, że Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich wypowiedziała się przeciwko wszelkim formom dyskryminacji, Śląski Uniwersytet Medyczny rozwiązał umowę z autorem wykładu, zaś rzeczniczka prasowa skomentowała to następująco: „”Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach jest instytucją, w której nie są i nie będą popierane zachowania o charakterze homofobicznym”.
Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz wicepremier Jarosław Gowin napisał na Twitterze, że jest to „jaskrawy przypadek złamania konstytucyjnej zasady wolności słowa”, któremu będzie się przeciwstawiał.
Teraz należy oczekiwać, jakich argumentów użyje wicepremier Gowin w obronie autora homofobicznego wykładu, by przekonać opinie publiczną, że to było wystąpienie oparte na naukowych podstawach. Może być i śmiesznie, i strasznie.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Autentyczna nauka, w przeciwieństwie od ideologii, opiera się na swobodzie kwestionowania nawet powszechnie uznanych poglądów. Nie opiera się na zasadach demokratycznych – jedna osoba z dobrym dowodem ma przewagę nad tysiącami autorytetów i milionami poprawnie politycznych kibiców, dla których kult nauki (scientyzm) jest współczesnym kultem cargo.
Gdy ta swoboda zostaje utracona, nauka umiera. (Za Gowinem nie przepadam)
„Jako źródła wykładowca wymienił m.in. strony StopGender.pl i ortodoksyjnie katolicki portal PCh24.”
Gdyby student porządnej uczelni w pisanej przez siebie pracy zamieścił taką bibliografię, z automatu dostałby dwóję z wykrzyknikiem. Uniwerek jest miejscem debaty NAUKOWEJ, a nie wszelakiej, bo to nie klub dyskusyjny. Jeśli wystąpienie miało być o charakterze naukowym, to powinno opierać się na źródłach naukowych.
Czy wygłaszanie wykładów z odmiennymi od uznanych poglądami – jest dyskryminacją? Skoro tak, to kogo dyskryminuje wykład o płaskiej ziemi? Albo wykład o reptilianach? Niech się zgłoszą dyskryminowani! A jeśli nie sądzicie, aby takie tematy wykładów (bzdurne i kompletnie oderwane od nauki) kogokolwiek dyskryminowały, to dlaczego niby równie bzdetny wykład o gejach miałby kogokolwiek dyskryminować? Poza samym wykładowcą, który ujawnia ogrom swej niewiedzy, rzecz jasna…
trudno dyskryminować Ziemię, nazywając ją płaską, jednak dyskryminuje się ludzi nazywając ich zboczeńcami… czyż nie? poza tym warto jednak odróżniać poglądy do których każdy ma prawo, od negowania uznanych faktów, co tylko głoszącego ośmiesza
Warto odróżniać co? Jeszcze raz? „warto jednak odróżniać poglądy do których każdy ma prawo, od negowania uznanych faktów”. A kto będzie decydował do jakiego poglądu masz prawo a do jakiego nie masz? I kto będzie dekretował „uznane fakty”? Jeszcze nie tak dawno za twierdzenie że ziemia jest kulą i kręci się wkoło słońca, można było trafić na stos, bo UZNANYM FAKtEM było, że jest ona płaska!
Czy może decyduje procent uznania danego twierdzenia? Stąd wniosek, że pisać o płaskiej ziemi nie można (99.9999% ludzi cywilizowanych wie że jest z grubsza kulista), ale pisać o gejach że to „zboczeńcy” jak najbardziej wolno, bo dobre kilkanaście procent społeczeństwa tak uważa. Czy na pewno to właśnie miałeś na myśli?
Jak widać POprawność POlityczna zabija wolność wypowiedzi. A jakoś panowie rektorstwo w ferworze walki zapomnieli o pewnym stwierdzeniu przypisywanemu Wolterowi :
,,Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę bronił Twego prawa do ich głoszenia.”
Stosując retorsje wobec innego naukowca mającego po prostu odmienne poglądy. Jeżeli potrafił je w jakiś sposób umotywować, należy poddać je również umotywowanej krytyce – bo na tym polega dyskusja (nawet w sprawach zdawać by się mogło – oczywistych, bo bywało już nie raz że to oczywiste z upływem lat i pojawianiem się nowych danych i wyników eksperymentalnych przestawało być oczywiste a okazywało się ślepą uliczką meandrów ludzkiego rozumu.
Człowiek jako ssaka został nieskonstruowany przez nature i ukształtowany przez ewolucję w taki sposób aby zapewnić przetrwanie gatunku.
Zachowania homoseksualne towarzysza wszystkim stadnym ssakom. Są obserwowane wśród wilków i wśród naczelnych, a także ludzi. Jest to jednak ślepa uliczka, nie prowadzi bowiem do podstawowego celu jakim jest przekazanie swoich genów następnemu pokoleniu. Całe ,,opakowanie” do garstki materiału rozrodczego powstało właśnie po to.
od wolności wypowiedzi to jest cyrk, kabaret, RTV czy sejm… na pewno nie szanująca się uczelnia wyższa, którą pewne wypowiedzi zwyczajnie ośmieszają
Bredzisz Barbarzyńco niczem Piekarski na mękach.
Właśnie UNIWERSYTETY winna cechować otwartość na odmienne idee, skłonność do dysput na wszelkie tematy z zachowaniem poszanowania osoby interlokutora.
Jeżeli sprowadzasz wolność wypowiedzi do cyrku – to doskonale pasujesz do PiS-owskiej wizji Polski i świata.
Przykro mi – ale takie są fakty.
„Zachowania homoseksualne towarzysza wszystkim stadnym ssakom.”
Także u ssaków występują zaburzenia psychiczne i kazirodztwo.
Oj Macieju, Macieju, podążasz ścieżką Michników, oni też nie poinformowali, że rzeczony wykład w przeważającej mierze był podparty badaniami instytutu Roberta Kocha i choćbyś nie wiem jak zaklinał rzeczywistość to palacz ma dużą szansę umrzeć na raka płuc, pijak na marskość wątroby a gej złapać AIDS lub raka odbytu — w tym ostatnim przypadku wiedzcie miłośnicy „anusa”, że wasza szansa na wspomnianego raka wzrasta siedemnastokrotnie………………..
I co z tego wynika ?Że ktoś ma prawo szczuć na osoby homo albo przedstawiać te dane tak wyrwane z szerszego kontekstu(że na przykład osoby homoseksualne mogą częściej wpadać w depresje czy uzależnienia z powodu prześladowań psychicznych czy fizycznych czy to z powodu stresu mniejszościowego).Poza tym AIDS łapia też osoby heteroseksualne(w Afryce większość chorych to kobiety zwłaszcza trudniące sie najstarszym zawodem świata).
Kolego, nikt tu nie szczuje, tylko facet głosi swoje poglądy. Jakkolwiek w większości raczej się myli, robi to kulturalnie, więc korzysta z wolności słowa i nauki.
A co do kobiet trudniących się najstarszym zawodem świata – to nie AIDS jest problemem, ale najstarszy zawód świata…
Paweł „Że ktoś ma prawo szczuć na osoby homo albo przedstawiać te dane tak wyrwane z szerszego kontekstu”
Uważam, że takie powinno być szczucie i szykanowanien powinno być zakazane, tak samo jak prześladowanie osób z nerwicą (którzy stanowią znaczną część populacji w naszych czasach)
Gowin ma rację, każdy ma prawo głosić swoje poglądy nawet jesli są głupie.