Straż Graniczna codziennie informuje o dużych grupach migrantów, próbujących dostać się na terytorium Polski. Wczoraj w okolicach Czeremchy funkcjonariusze zatrzymali grupę ok 200 osób. SG podaje, że próby przekroczenia granicy są zarządzane i inspirowane przez białoruskie służby.
Na materiałach udostępnianych przez polskie służby widać agresywne zachowanie białoruskich pograniczników, świecenie laserami, stroboskopami, słychać krzyki i wyzwiska, udostępniono również materiał, na którym jeden z pograniczników jest pijany. Słychać wystrzały, chociaż całe szczęście jak dotąd nie użyto ostrej amunicji.
Wczoraj tj.24.11 na gr.🇵🇱🇧🇾375 prób jej nielegalnego przekroczenia.Wobec 56 cudzoziemców #funkcjonariuszeSG wydali postanowienia o opuszczeniu Polski.Zatrzymano 2 nielegalnych imigrantów-ob.Iraku.
Na odcinku ochranianym przez PSG w Czeremsze grupa ponad 200 os. forsowała granicę. pic.twitter.com/W2QjV7xHZ8— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 25, 2021
Sytuacja w pasie przygranicznym jest nadal napięta, z relacji migrantów wiemy, że również polskie służby zachowują się agresywnie. Dynamika kryzysu jednak inna, niż jeszcze kilka tygodni temu. Aktywiści działający w terenie i niosący codzienną pomoc migrantom, donoszą że granica została uszczelniona. Coraz mniej jest pojedynczych interwencji, a więcej dużych grup, które próbują się przedostać. Nadal jednak wychodzą na interwencje do lasu, żeby udzielać podstawowej pomocy humanitarnej. Osoby, które spotykają, są w coraz gorszej kondycji. Bardzo często w hipotermii, ponieważ spadł śnieg i temperatura spada poniżej zera.
Migranci którzy próbowali przejść przez przejście graniczne w Kuźnicy- Druzgach zostali przewiezieni do obozów po białoruskiej stronie, i mają zostać deportowani do krajów pochodzenia. Nasi informatorzy twierdzą, że mogą to być siłowe próby deportacji, ponieważ większość osób jest zdeterminowana by dostać się do Europy Zachodniej, a nie wracać do krajów pochodzenia, z których z wielkim wysiłkiem uciekli.
Straż Graniczna codziennie podaje liczbę migrantów którzy próbują przekroczyć granicę. Wobec większości zostaje zostaje wydane postanowienie o natychmiastowym opuszczeniu Polski (w praktyce to push-back, czyli wywózka do pasa granicznego). Nie podają żadnych informacji o złożonych wnioskach o ochronę międzynarodową, co może świadczyć o tym, że żadne wnioski nie są przyjmowane ani procedowane, a ludzie zostają od razy wywożeni na granicę.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…