Kierowniczka pociągu jadącego do Poznania, którym podróżował prawicowy publicysta Ireneusz Lisiak, podjęła na prośbę pasażerów decyzję o wyproszenie wygłaszającego homofobiczne komentarze pisarza. Lisiak musiał opuścić pociąg w asyście policji.

Jechał na spotkanie autorskie. Podczas podróży wdał się w dyskusję dotyczącą związków jednopłciowych. W rozmowie z jedną z pasażerek określił je jako „pedalskie”.

– Powiedziałem też, że mnie wkurza, że wnuki będą musiały płacić na tych wszystkich libertynów, którzy nie mają dzieci – poskarżył się Lisiak Radiu Poznań (później w jego obronie stanęła również TVP Info).

Pisarz czuje się pokrzywdzony. Uważa, że załoga PKP Intercity „skutecznie uniemożliwiła mu dalszą podróż”. Kierowniczka pociągu po rozmowie z kobietą, z którą Lisiak wdał się w spór, podjęła decyzję o tym, że lepiej będzie, jeśli wygłaszanie swoich homofobicznych komentarzy będzie kontynuował już poza środkiem transportu, nie obrażając poglądów innych podróżnych.
Pisarz zaś twierdzi, że nawet pracownicy państwowego przewoźnika mieli nazywać go homofobem.

Służba prasowa PKP Intercity zareagowała natychmiast: „Zachowanie pasażera przekroczyło granice przyjętych zasad współżycia społecznego i zakłóciło spokojną podróż innych pasażerów. Zapewniamy, że nie chodziło o poglądy podróżnego” – czytamy w oświadczeniu.


Nie tylko osoby LGBT Ireneusz Lisiak lubi obrażać. Ma na koncie również szereg antysemickich publikacji:


paypal

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Demokracja w apogeum! Jechać pociągiem mogą tylko ci, którzy mają „słuszne” poglądy.

    1. Nie za poglądy go wyproszono tylko za sposób ich wyrażania.

  2. AryPisskup…twoim przodkom wtedy tylko wydawało się że to bóg spuścił na nich rozum poprzez deszcz. On i ich, tak naprawdę, obsikał. Dlatego, ciesze się,że moi przodkowie przebywali wtedy w jaskini. Ty zaś, wciąż jesteś obsikiwany i wciąż wierzysz że bóg ciebie obdarza w ten sposób mądrością.

  3. Chciałbym doczekać wyrzucania głosicieli tez objawionych o „roszczeniowej hołocie co sprzedała Polskę za 500zl”, albo o „wąsatych, opasłych zwiącholach co to zgarniają grube tysiące za nic nie robienie, podczas gdy biedny pracodawca nie dojada i nie dosypia byle by pchać ten swój kierat, za co złodziejskie Państwo wydziera mu ostatnie grosze w bandyckich podatkach”. Niekoniecznie z pociągów. Na początek z mediów „obrońców demokracji i Konstytucji” albo z fanpage`ów sympatyków tychże.
    Ale nie doczekam. Bo nie ważne jest to, co kto i gdzie głosi i obraża ale ważne jest to, kto ocenia, komu i gdzie wolno to głosić i kogo obrażać.

    1. Podobno bóg po stworzeniu świata przekazywał ludziom rozum poprzez padający deszcz. Twoi przodkowie niestety zawsze wtedy przebywali głęboko w jaskiniach.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…