Centrala Instytutu Pamięci Narodowej oraz Ministerstwo Edukacji sprecyzowały szczegóły zapowiadanej kilka miesięcy temu współpracy mającej na celu bardziej „rzetelne” nauczanie historii najnowszej. Rozpoczęły się już szkolenia dla nauczycieli.

fot. wikimedia commons
fot. wikimedia commons

Na razie pod koniec października zaczęli szkolić się nauczyciele z Tarnowa, druga tura – dla 50 chętnych polonistów i historyków z Krakowa, rozpoczęła się wczoraj. Przewidziano jeszcze szkolenia w Oświęcimiu. Oddział IPN w Krakowie zorganizował zajęcia z pomocą Małopolskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Ale to nie tylko inicjatywa przewidziana dla jednego województwa. Nauczyciele z całej Polski będą szkolić się, jak w szkołach promować prawicową i antykomunistyczną wizję historii, lansowaną przez PiS.

– Wymogi stawiane nauczycielom nie są wcale proste. Muszą uczestniczyć w pięciu wykładach z sześciu zaplanowanych. Mało tego, po każdych zajęciach muszą samodzielnie przygotować trzy lekcje, spotkania kółka historycznego czy wycieczki poświęcone omawianemu tematowi – zapowiedział Dariusz Gorajczyk z krakowskiego IPN.

Póki co, jak donosi „Dziennik Polski”, „małopolski cykl szkoleń „Między dwoma totalitaryzmami” poświęcony jest losom narodu i państwa polskiego w latach 1937-1948. Podczas wykładów mowa będzie m.in. o fenomenie Polskiego Państwa Podziemnego, zbrodniach niemieckich i sowieckich na przedstawicielach polskich elit w pierwszych latach okupacji czy też o losach Polaków i Żydów podczas II wojny światowej. Osobne zajęcia – na zakończenie szkolenia – poświęcone będą tzw. operacji polskiej NKWD, podczas której w latach 1937-38 z rąk Sowietów zginęło ponad 140 tys. Polaków, m.in. na dzisiejszej Białorusi i Ukrainie”.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. No to mało będą się uczyć bo mamy tylko trzy wydarzenia smoleńsk powstanie warszawskie i życiorys najświatlejszego przywódcy spod znaku kaczki

  2. Nauczyciele historii to w większości absolwenci dobrych państwowych uczelni. I takich ludzi mają edukować politrucy z IPN…

  3. Historia Krakowa powinna zacząć się od przypomnienia znanej w świecie, ale zapomnianej w Polsce historii pokonania smoka wawelskiego przez św. Jerzego. Kolejny etap to wymarsz pod austriackim dowództwem niepodległych i tylko zależnych od polskiego rządu w Warszawie, na swiętą wojne z caratem, co przyniosło zdecydowane zwycięstwo, czego dowodem jest nowa dyscyplina sportowa, znana jako szczypiorniak. Potem wypada przypomnieć złośliwego sowieckiego marszałka Koniewa, który zamiast zamienić Kraków w Festung Krakau i zniszczyć faszystow nazistowskich, zapewne z rozmysłem wypuścił ich z kotła, za co słusznie został odsądzony od czci i wiary przez patriotycznych Krakusów, którym marzy się zapewne historyczna tradycja powstań i ruin ulubionych przez warszawiaków. Do tego jeszcze podlać sosem nieodżłowanego Franza Josepha, broń Boże nie wsdpominając o wcześniejszych pieszczotach po zaborach dla Polakow w Ołomuńcu, rabacji Szeli wspartej przez Austriakow i innych zapomnianych ciekawostkach. Zwłaszcza do zapomnienia proces Waryńskiego w Krakowie, powstanie ruchu ludowego i sam Ignacy Daszyński, socjalista, szkodnik wprowadzający niepopularny dziś ośmiogodzinny dzień pracy, bijący w zdrową patriotyczna i prawicową gospodarkę. Miejmy nadzieję, że grzeczne dzieci przeżyją ze wzruszeniem ten piękny ładunek wiedzy. Goralenvolk i Ognia pozostawiam jako miłe uzupełnienie. Szkoda, że zabraknie miejsca dla bohaterskiego inicjatora wysadzenia pomnika Lenina w Poroninie, ale kiedyś nie przewidział siły sprawczej i zbłądził ze ścieżki.

  4. Historia Polski zacznie się w dniu, w którym dwaj tacy ukradli księżyc. A potem cały kraj.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…