To średnia statystyczna efektów bombardowań wszczętych przez Arabię Saudyjską, sojusznika USA na Bliskim Wschodzie. Wskaźnik ten wzrósł w tym roku siedmiokrotnie w stosunku do 2015 r.
Te przerażające dane przedłożył niedawno UNICEF w raporcie dotyczącym dzieci jako ofiar wojny przeciwko Jemenowi. Większość aktywistów antywojennych i lewicowych komentatorów na całym świecie uznaje ten dokument za wyjątkowo ważny, ale jednocześnie przedstawione w nim dane uważa za dalece niedoszacowane.
Autorom raportu udało się, jak piszą, „zweryfikować” 51 ataków bombowych na szkoły lub inne obiekty związane z edukacją i 63 ośrodki pomocy medycznej. „Podstawowe usługi i infrastruktura są w Jemenie na krawędzi zupełnego załamania” – czytamy w raporcie. „Dzieci są zagrożone praktycznie przez cały czas. Ani sen, ani zabawy na podwórku, ani czas spędzony w domu, czy w szkole nie jest bezpieczny” – bije na alarm UNICEF.
Jeszcze przed rozpoczęciem saudyjskich bombardowań Jemen był jednym z najbiedniejszych krajów regionu. Teraz jednak całe społeczeństwo stanęło na krawędzi katastrofy humanitarnej. Dzieci okazują się być najbardziej dotkniętą grupą wśród ofiar. Potwierdza to nie tylko raport, ale również prosta obserwacja. Julien Harneis, przedstawiciel UNICEF-u w tym kraju napisał w korespondencji z agencją AFP, iż „mamy do czynienia z nieopisywalną, oszałamiającą skalą cierpienia”.
Najważniejsze dane z raportu:
- 21,2 mln ludzi, 80 proc. populacji Jemenu, wymaga natychmiastowej pomocy humanitarnej.
- Do marca ubiegłego roku połowa wszystkich dzieci poniżej piątego roku życia zmagała się z niedożywieniem.
- Dziś szacuje się, że skrjanie niedożywionych jest aż 320 tys. dzieci.
- 2,2 mln dzieci wymaga pilnej pomocy humanitarnej, aby uniknąć głodu.
- Prawie 10 tys. dzieci zmarło w ciągu ostatnich 12 miesięcy z powodu powikłań pochorobowych powstałych w rezultacie braku dostępu do jakiejkolwiek opieki zdrowotnej.
- 40 tys. dzieci nie dożyło swoich piątych urodzin od początku 2015 r.
Zeid Ra’ad Al Hussein, przedstawiciel Wysokiego Komisarza ONZ ds Praw Człowieka powiedział dziennikarzom, że „dane dostarczają jasnych dowodów na to, że koalicja, która podjęła bombardowania Jemenu jest odpowiedzialna za gigantyczną liczbę ofiar cywilnych. Ludzie są w rozpaczy, walczą o przetrwanie”.
Raport w języku angielskim można pobrać z KLIKAJĄC TUTAJ.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Oczekuję inicjatywy poselskiej lub obywatelskiej – pro life w sprawie potępienia tej sytuacji.
wahabickim świniom wolno – mają zgodę bandytów z waszyngtonu