Sana, stolica Jemenu po saudyjskich bombardowaniach, 2017. pixabay
Co najmniej 100 tys. osób zginęło w ciągle niezakończonej wojnie w Jemenie – to najnowsze wyliczenia projektu Armed Conflict Location and Event Data (ACLED). A to i tak niepełny obraz zniszczeń.
Eksperci prowadzący projekt śledzą konflikt od jego początków w 2014 r. Każdą informację o ataku, bombardowaniu i śmierci cywilów sprawdzają w oparciu o sieć kontaktów i źródeł na miejscu. Według ich wyliczeń, przedstawionych dziś, w ciągu pięciu lat ciągle trwającej wojny w najuboższym kraju arabskim zginęło już 100 tys. osób, z czego jedna piąta straciła życie w tym roku. Rok 2019, ciągle niezakończony, i tak nie był w Jemenie najbardziej krwawy – ustępuje pod tym względem poprzedniemu.
Jeśli rok 2019 r. w Jemenie jest ciągle nieco mniej krwawy od poprzedniego, to głównie dlatego, że spadła właśnie liczba saudyjskich bombardowań. Liczba starć i potyczek między Huti a zwolennikami poprzedniego rządu Jemenu pozostała na dotychczasowym poziomie.
Dla pełnego obrazu zniszczeń, jakie bogaci sąsiedzi sprowadzili na Jemen, należy uzupełnić statystyki ACLED o dane ONZ dotyczące klęsk głodu i epidemii w tym kraju. Liczby zmarłych wskutek braku żywności nie ma bowiem w raportach cytowanej organizacji, która skupia się na militarnym aspekcie konfliktu.
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
OD KIEDY TO ŚWIAT OTWIERA DZIÓB GDY ZABRANIA TEGO ŚWIATOWY ŻANDARM?
Wolnej prasy i mediów – również nie ma. Takie niszowe portale jak Strajk mogą sobie pisać – nie mają siły przebicia w porównaniu z korporacjami medialnymi które sączą wygodne dla najbogatszych prawdy do pięciu miliardów par uszu.
Sytuacja przedstawia się w ten sposób, ze afera Watergate, która wstrząsnęła USA w latach 70 – dzis nie miałaby miejsca, bo ciekawscy dziennikarze podzieliliby los Asange’a.