
Co najmniej 100 tys. osób zginęło w ciągle niezakończonej wojnie w Jemenie – to najnowsze wyliczenia projektu Armed Conflict Location and Event Data (ACLED). A to i tak niepełny obraz zniszczeń.
Eksperci prowadzący projekt śledzą konflikt od jego początków w 2014 r. Każdą informację o ataku, bombardowaniu i śmierci cywilów sprawdzają w oparciu o sieć kontaktów i źródeł na miejscu. Według ich wyliczeń, przedstawionych dziś, w ciągu pięciu lat ciągle trwającej wojny w najuboższym kraju arabskim zginęło już 100 tys. osób, z czego jedna piąta straciła życie w tym roku. Rok 2019, ciągle niezakończony, i tak nie był w Jemenie najbardziej krwawy – ustępuje pod tym względem poprzedniemu.

Krok bliżej do otwartego konfliktu między Ukrainą a Rosją?
Armia Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) otrzymała pozwolenie na otwieranie ognia jako pie…
OD KIEDY TO ŚWIAT OTWIERA DZIÓB GDY ZABRANIA TEGO ŚWIATOWY ŻANDARM?
Wolnej prasy i mediów – również nie ma. Takie niszowe portale jak Strajk mogą sobie pisać – nie mają siły przebicia w porównaniu z korporacjami medialnymi które sączą wygodne dla najbogatszych prawdy do pięciu miliardów par uszu.
Sytuacja przedstawia się w ten sposób, ze afera Watergate, która wstrząsnęła USA w latach 70 – dzis nie miałaby miejsca, bo ciekawscy dziennikarze podzieliliby los Asange’a.