Kiedy usłyszałem, że działacze Komunistycznej Partii Polski zostali skazani prawomocnym wyrokiem za „propagowanie ustroju totalitarnego”, pomyślałem, że to żart. Dlaczego? Spodziewałem się, że władza PiS, dryfująca w kierunku solidnego autorytaryzmu, swoją działalność represyjną rozpocznie od uderzenia w przeciwnika znaczniejszej wagi. Nie wiedziałem też, że w przypadku KPP można mówić o jakiejś urealnionej formie działalności politycznej, która mogłaby zostać zauważona i spacyfikowana. Formacja ta kojarzyła mi się dotąd głównie ze starszym panem z brodą, którego widuje czasem na lewackich demonstracjach i który, jak podejrzewam, mógł pamiętać jeszcze czasy służby w Konnej Armii Budionnego. Drugie skojarzenie to gazetka „Brzask”, po którą sięgam kiedy mam chandrę i chcę sobie poprawić humor klasyczną komuszą staromową. Okazało się, że to własnie za wydawanie tej bibuły czterej towarzysze z KPP będą musieli teraz zabulić kilka stów i pograbić trawniki w swoich miastach w ramach czynu społecznego na rzecz kapitalistycznej Polski. Szczerzę się z nimi solidaryzuję, gdyż wyobrażam sobie, że to bardzo przykre doświadczenie. To nie tak miało być.

Karol Modzelewski powiedział kiedyś, że maszyna, która w innych państwach kopie w dupę, w Polsce jest maszyną, która nie kopie w dupę. Trochę to śmieszne, jak wiele innych zjawisk w państwie Kaczyńskiego, które w zamierzeniu groźne, w praktyce okazują się kabaretowe. Takim przykładem są właśnie represje wobec członków grup rekonstrukcji historycznej. KPP jest bowiem grupą, której aktyw można zapewne zgromadzić na jednym piętrze domu spokojnej starości. Polscy komuniści nie pójdą też do piachu, a co najwyżej piach będą grabić na miejskich placach zabaw. Najbardziej jednak niepokoi to, co może nastąpić w dalszej kolejności. Sprawa skazania działaczy KPP pokazuje kierunek w jakim zmierza władza. Szlak jest już przetarty. Od uderzenia w komunistów zaczynały praktycznie wszystkie skrajnie prawicowe reżimy – od Mussoliniego, przez Hitlera, po Franco, Pinocheta i Suharto.

PiS dokonuje gruntownej redefinicji pola dopuszczalności określonych poglądów politycznych. Odczytanie wyroku skazującego za komunizm ma miejsce niemal w tym samym czasie, gdy minister obrony obwieszcza, że faszystowska bojówka będzie stanowić trzon paramilitarnej formacji, która ma w razie potrzeby bronić panowania PiS na ulicach. Organizacje o wyraźnie brunatnym zabarwieniu maszerują zwartymi kolumnami, bohaterom skrajnej prawicy kłaniają się na cmentarzach państwowi dygnitarze, poglądy rasistowskie czy ksenofobiczne są reprezentowane i legitymizowane przez telewizję publiczną, której obecni pracownicy pozwalają sobie na jawne nawoływanie do przemocy, jakim jest hasło „a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści”. Jakże znamienne, że konfidentem, który złożył donos do prokuratury na redaktorów „Brzasku” jest poseł PiS Bartosz Kownacki, ten sam, który całkiem niedawno wyrażał radość z powodu podpalenia „pedalskiej tęczy” na Placu Zbawiciela. Wojująca katoprawica zamierza dokonać realnej kryminalizacji poglądów na lewo od socjaldemokracji. Najwyższe stanowiska w państwie sprawują obecnie osoby, które naprawdę wierzą, że pomiędzy myślami Marksa i Engelsa, a dołami w katyńskim lesie istnieje nierozerwalna nić. Banda ignorantów, która umościła się na samym szczycie władzy jest o wiele bardziej niebezpieczna od poprzednich ekip, gdyż, w przeciwieństwie do nich, opętana jest wizją oczyszczenia wspólnoty narodowej z zagrażających jej elementów.

Dlatego teraz, kiedy brunatniejąca władza przychodzi po komunistów, nie milczę. Jestem komunistą i każdego dnia staram się propagować wartości wyłożone przez wybitnych marksistowskich teoretyków – od Marksa, przez Różę Luksemburg po Hardta i Negriego. Możecie przyjść i po mnie.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Bardzo zabawny post, bo tak się wam podobało 500+ wydarte cieżko pracującym na menelnie pod monopolowym, jak krytykowaliście KOD gdy bronił trybunału przed łamaniem prawa, aż oczy przecierałem, że to samo pisze propaganda Pis, od układów na zwyczajnych ludzi, którzy bronili państwa prawa. Jak darła się partia razem że osobno nigdy z Kodem, jak pisałem że tylko razem jesteśmy bezpieczni, pisowi chodzi o atomizowanie protestów, to poszli protestować osobno. A teraz pucha, pucha. Prywata wepchneła socjalistów do puchy i teraz ludzie powiedzą……a kto to ci razem, a to ci co osobno, pomyje na nas wylewali jakby sympatyzowali z pis, a to nich siedzą….

    1. Wiarygodność jest więcej warta.Atomizowanie protestów ? Czy Razem by poszło razem z KODem czy osobno NIC to nie zmieni,ponieważ upadek PiSu jako taki może wyniknąć tylko z kompromitacji PiSu. KOD jest tu zatem po prostu spalony tak samo jak .Nowoczesna i PO utożsamiane (słusznie zresztą !) z poprzednim przegranym obozem władzy. Dodam więcej – to nakręcanie sporu politycznego w kategoriach PiS vs PO tak naprawdę umacnia PiS,podobnie jak kiedyś PO była silna strachem przed PiSem.

      Nie ma nic gorszego dla lewicy niż udział w tej imprezie razem z PO – uwiarygadniałoby to bowiem prawicową bajeczkę o rzekomej „żydokomunie” i bohatersko walczącym z nią PiS (co ciekawe przecież PiS ma bardzo dobre relacje z Izraelem,nawet tworzą Izraelskie lobby w Polskim sejmie). Umacnianie tego mitu to dla wszelkiej lewicy czy socjaldemokracji po prostu strzał w kolano.

      Cierpliwości.PiS należy punktować.Tak partyzancko. Udawać że robi się krok do tyłu,a ukradkiem robić 2 do przodu.PiS już sam sobie swój stryczek kręci,trzeba im mądrze wytykać gdzie nie dotrzymali słowa żeby odbijać im wyborców – frontalnym atakiem tylko się ich wzmocni.

      Oczywiście.Oni montują reżim.Nie można im na to pozwolić. Sęk w tym,że zbyt gwałtowne działania zostaną w mediach które przejęli przedstawione jako atak na nich,co pozwoli im ten reżim zmontować szybciej i efektywniej, bez kompromitowania się.

  2. W 1989 r. jedna taka niebrzydka aktoreczka w TV stwierdziła, że w Polsce skończył się komunizm. Po ostatnich wyborach rożni tacy stwierdzili, że skończył się tzw. postkomunizm (to dziwne bo żeby być postkomunistą najpierw trzeba być komunistą, a co z komunizmem ma wspólnego np. taki Czarzasty albo Miller to ja nie wiem, bo jeśli to, że grzali w PRL ławy sejmowe to komunistą też jest były poseł SD Korwin). Jeśli teraz zamkną w dyby chłopaków z KPP to co ogłoszą? Jaka epoka się skończyła?

  3. Pamiętam, za moich czasów Jego Wieliczestwo Cesarzewicz Konstanty skazywał w trybie doraźnym za poglądy. Kara było zamiatanie Nowego Światu przed Pałacem Namiestnikowskim (dawniej Radziwiłłów, obecnie dudzi). A pewnego dnia za niecny paszkwil szkalujący kurnosego Apolla gówna na ulicy sprzątał niejaki Niemcewicz. Julian „Rusyn” (ten z Ursynowa). Widocznie też komunista.

  4. Wasza ofiara, towarzysze z Dąbrowy Górniczej, nie pójdzie na marne!:)
    Nigdy nie słyszałem o „Brzask’u”, a teraz zacznę tam zaglądać.

  5. Może potrzebujemy masowej akcji zgłaszania do prokuratury naziolskich wystąpień. Może ktoś się wyłamie i też kogoś skaże.

  6. Osobiście jestem zwolennikiem amerykańskiego modelu wolności słowa. Nie tylko ze względu na wartość samą w sobie. Kiedy zakazuje się działalności komunistom albo faszystom, kończy się zabawą w kotka i myszkę („my tylko zamawiamy pięć piw”).

    KPP uprawiała właśnie taką zabawę w kotka i myszkę. Legalność działania samej partii i publikowane przez nich teksty zasługują na rozpatrzenie osobno. A rzecz na pewno nie sprowadza się do samego marksizmu, dużo więcej się tam znajdowało. „Brzask” to nie „Praktyka Teoretyczna”

    Jak już wspomniałem, nie podoba mi się karanie kogokolwiek za poglądy. Aczkolwiek warto, aby niektórzy odpowiedzieli sobie na pytanie o własną konsekwencję.

  7. Ej, mój chłopak jest w zarządzie KPP i pisze do „Brzasku” a ma 30 lat. A towarzysz z brodą był we wczesnych latach 50-tych (tak!) skazany za komunizm. Był zbyt komunistą dla PRL.

  8. Mam nadzieję że media na Białorusi, w Rosji i jeszcze paru innych (niepodległych państwach) państwach zostały powiadomione o tym jak wygląda “zachodnia wolność i demokracja”. Skoorwiały reżym osłabi opozycję w Polsce ale jednocześnie wzmocni państwa na wschodzie bo tam ludzie zobaczą jak wygląda ta słynna “wolność made in zachod” …

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Syria, jaką znaliśmy, odchodzi

Właśnie żegnamy Syrię, kraj, który mimo wszystkich swoich olbrzymi funkcjonalnych wad był …