Polska, a raczej jej ustrój zostały uratowane dzięki brawurowej akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zarzuty sformułowano w taki sposób, że mnożą się wątpliwości.

pixabay.com/pl/punktory-strzelanie-pocisk-republica
pixabay.com/pl/punktory-strzelanie-pocisk-republica

Jak donoszą media, na terenie Polski, w wyniku „wielkiej operacji ABW”, zatrzymano czterech mężczyzn, którzy „planowali zamach w Polsce”. Jeden z nich to Wojciech K. z okolic Olsztyna, u którego antyterroryści znaleźli ponad 5 kilogramów materiałów wybuchowych i „środki chemiczne do ich produkcji”. Drugi zatrzymany to Krzysztof. G. z innej części Polski. U niego z kolei znaleziono broń palną: karabin z celownikiem optycznym i karabiny maszynowe.

Olsztyńska prokuratura postawiła mężczyznom zarzut posiadania niebezpiecznych materiałów w celu „spowodowania zagrożenia dla ustroju Polski” – podaje wp.pl. To może być prawdziwe sformułowanie, ponieważ portal cytuje również prokuratora Czerwińskiego, który twierdzi, że chodzi o „działania, które miały na celu poważne zakłócenia w ustroju RP”. Ani portal, ani prokurator nie wyjaśnili, na czym mają polegać czyny, zakłócające ustrój i jaka jest definicja „zakłócenia ustroju”.

Wobec pozostałych dwóch mężczyzn, u których znaleziono amunicję z czasów II wojny światowej, nie zastosowano aresztu.

Zatrzymany Wojciech G. nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, które, według prokuratury „stanowią jego niewiarygodną linię obrony”. Krzysztof G., choć przyznał się do posiadania broni i amunicji, to zanegował główny zarzut prokuratury.

W ostatnich tygodniach ma miejsce znaczna aktywność ABW w ujawnianiu kolejny spisków i potencjalnych zamachowców. Niemal w tym samym czasie tj. pod koniec maja do Strasburga został skierowany wniosek o odszkodowania obrońców „polskiego dżihadysty”, czyli zatrzymanego przez ABW w 2012 r. chorego psychicznie człowieka, o którego schorzeniach Agencja wiedziała na 2 tygodnie przed zatrzymaniem. Dżihadysta jest od dawna wolny i walczy o zadośćuczynienie z powodu niesłusznego aresztowania. Należy więc z ostrożnością podchodzić do „wielkich akcji” ABW.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Przepis na kilka ton materiałów wybuchowych dla rolników: kupujemy przyczepę nawozu azotowego, bo trzeba nawozić, wieziemy ją traktorem, bo zawieźć trzeba, a beczkę z zapasowym olejem napędowym wieziemy na hałdzie w przyczepie. I mamy gotowe parę ton tego, co to cudowna ABWera namierza jako materiał wybuchowy. To wsiowe GeStaPo zamknie połowę rolnictwa polskiego, za posiadanie. Jest aż tak durne.

  2. Abstrahując od absurdalności zarzutów to uważacie że zatrzymanie gościa, który ma 5 kg materiałów wybuchowych albo karabiny automatyczne to przesada? Serio?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…