Jak donoszą Fakty TVN, Bronisław Komorowski nie zamierza uczestniczyć w debacie organizowanej przez Pawła Kukiza. Swojego udziału nie odwołał za to Andrzej Duda.
Zaskoczony wysokim poparciem, jakie otrzymał w pierwszej turze wyborów, Paweł Kukiz, zaproponował przeprowadznie debaty Komorowski-Duda. Starcie obu kandydatów miałoby się odbywać na warunkach przedstawionych przez Kukiza. To on chciał moderować dyskusję; jako lokalizację wskazał położony niedaleko zachodniej granicy Lubin.
Kandydat PiS już w pierwszym dniu po wyborach zadeklarowł swoje uczestnictwo w debacie. Bronisław Komorowski początkowo był sceptyczny, a jego sztab nabrał wody w usta. Nieoczekiwanie Robert Tyszkiewicz, główny organizator kampanii obecnego prezydenta, ubiegającego się o reelekcję zapowiedział, że Komorowski będzie gościem u Kukiza, pod jednym wszak warunkiem. Debatę miałby poprowadzić dziennikarz.
Jeszcze wczoraj wstępnie mówiło się, że zarówno sztaby obu kandydatów jak i sam Kukiz doszli do porozumienia, a debata odbędzie się w piątek, 22 bm. (ostatni dzień kampanii wyborczej). Dziś okazało się, że Bronisław Komorowski nie przyjedzie do Lubina, ponieważ zażyczył sobie żeby debata odbyła się w Warszawie. Na to żądanie nie przystał Kukiz i zapowiadane na piątek starcie kandydatów się nie odbędzie.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…