NATO wprost wskazuje Chiny jako swojego przeciwnika w komunikacie wydanym po szczycie, jaki odbył się dziś, 14 czerwca, w Brukseli.
13 czerwca szczyt G7 wydał oświadczenie potępiające Chiny za łamanie praw człowieka. Dziś komunikat NATO ogłasza: zachowanie Pekinu stwarza „systemowe wyzwania” w obszarach związanych z bezpieczeństwem Sojuszu. Najsurowsze słowa potępienia padają w dokumencie pod adresem Rosji, ale wzmianki, wyrażające zaniepokojenie ambicjami Chin, nie zdarzały się wcześniej w podobnych oświadczeniach.
Bez wątpienia w dokumencie zapisano to, czego oczekiwał prezydent USA Joe Biden, który zaczął podróż po Europie od zapowiedzi, że „Ameryka wróciła” i będzie stanowczo bronić demokracji.
Wschodnia flanka NATO
W komunikacie, wydanym na dwa dni przed spotkaniem Joe Bidena z Władimirem Putinem, stwierdzono dosłownie: agresywne działania Rosji stwarzają zagrożenie dla euroatlantyckiego bezpieczeństwa. W innym fragmencie dokumentu czytamy, iż Rosja „zintensyfikowała działania hybrydowe przeciwko członkom NATO i partnerom Sojuszu, także za pośrednictwem państw trzecich” (proxies). Moskwie zarzucono próby wtrącania się w wybory i procesy demokratyczne w krajach NATO, szeroko prowadzone kampanie dezinformacyjne, ataki hakerskie i „destrukcyjne działania służb specjalnych”. W tym kontekście wyrażono szczególną solidarność z Czechami.
O Putinie i wschodniej flance NATO, według oficjalnej informacji, rozmawiali również w kuluarach Joe Biden i polski prezydent Andrzej Duda. Rozmowa trwała kilka minut i nie była oficjalnym spotkaniem. Na takie przed rozmową z Władimirem Putinem amerykański lider umówił się z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii.
Prezydenci Biden i Duda rozmawiali o wzmocnieniu NATO i szczycie z prezydentam Putinem – informuje Biały Dom po spotkaniu przywódców Polski i USA. Według komunikatu, Joe Biden wyraził zdecydowane przywiązanie do bezpieczeństwa sojuszników ze wschodniej flanki NATO, w tym Polski. pic.twitter.com/obJPTOWWaf
— Marek Wałkuski (@Marekwalkuski) June 14, 2021
Asertywne Chiny
– Wyrażane przez Chiny ambicje i asertywne zachowanie tworzą systemowe zagrożenia dla międzynarodowego porządku opartego na zasadach, w obszarach mających znaczenie dla bezpieczeństwa Sojuszu – to kolejny fragment komunikatu. NATO obawia się także, że polityka międzynarodowa Chin i rosnące wpływy Pekinu stworzą „wyzwania, na które musimy odpowiadać wspólnie”. Innymi słowy, Amerykanom nie podoba się to, że Chiny chcą być supermocarstwem i nie zamierzają ustępować przed Waszyngtonem.
A państwa NATO zamierzają w tej sprawie, co nie dziwi, trzymać amerykańską linię. Podczas konferencji prasowej po szczycie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oznajmił, że w kwestii Chin między sojusznikami panowała zgodność poglądów.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Sojusz, który rozpętał siedem ostatnich konfliktów wojennych boi się tych, których nie może bezkarnie deptać… Zamiast pluć na innych – może pora panowie ,,politycy” spojrzeć uczciwie w lustro???