Parafia św. Wojciecha w Białymstoku wezwała wiernych do uregulowania zaległości, które wynikają z braku składania dobrowolnych ofiar podczas kolędy. Rada Parafialna i Ekonomiczna postanowiła obciążyć rodziny, które zalegają z płatnościami, kwotą 2 złotych od każdej niedzieli, czyli około 100 zł rocznie. Pismo w tej sprawie otrzymali wszyscy, którzy nie przyjmowali księdza po kolędzie albo nie przekazywali podczas tych spotkań „dobrowolnych ofiar”.

Kościół katolicki w ramach tzw. tacy otrzymuje miliardy złotych rocznie. Już kilka lat temu arcybiskup Nycz mówił o 6 mld zł, które są zwolnione od podatku. To pieniądze nie księży, lecz Kościoła jako instytucji. Mimo to kler nie płaci podatku od osób prawnych. Jest to szara strefa, nie poddana żadnej kontroli. Księża przejmują olbrzymie środki, które wydają zgodnie ze swoimi kaprysami.

Nie dość jednak, że są to środki nieopodatkowane i często wykorzystywane w niejasny sposób, to na dodatek sposób ich zbierania może budzić poważne wątpliwości. Sytuacja z Białegostoku jest dość typowym przykładem wyłudzania pieniędzy, którego ofiarami są zazwyczaj osoby starsze, często niedołężne, samotne, podatne na manipulację. Parafia św. Wojciecha przesłała pismo o treści zbliżonej w formie do pism urzędowych, licząc na to, że wierni przestraszą się ewentualnych kar wynikających z nieuregulowania zaległości. W podobny sposób działają przestępcy przedstawiający się jako krewni ofiary czy złodzieje włamujący się na konta bankowe. Wykorzystują naiwność, zaufanie, a niekiedy strach ludzi, odwołując się do ich poczucia obowiązku.

Część komentatorów w takich sytuacjach przerzuca winę na ludzi, którzy pozwalają się oszukać. Przecież nie musieli płacić – czytamy na wielu forach i w mediach społecznościowych. Warto jednak uwzględnić, że kler dla własnych interesów wykorzystuje właśnie ludzi najsłabszych i najbardziej podatnych na propagandę, wykorzystuje ich lęk, obawę, podatność na presję społeczną, wykorzystuje hierarchię władzy, konformizm wpajany przez system edukacji, media, polityków. Na podobnej zasadzie działała też machina finansowa Amber Gold – ludzie nie znali źródeł finansowania firmy Marcina P. i nie wiedzieli o jej braku gwarancji finansowych. Słyszeli tylko atrakcyjnie brzmiące deklaracje o wysokiej stopie zysku i oglądali reklamy. Kler działa podobnie, tylko nikt go nie rozlicza ani nie sprawdza, a jak naciąga ludzi, nawet nie mówi się o komisji śledczej. Na dodatek Kościół obiecuje nie tylko szczęśliwe życie na ziemi, ale też w zaświatach.

Co zatem robić? Przede wszystkim kler powinien być włączony w powszechny system podatkowy i jego finanse powinny być pod ścisłą kontrolą państwa. Trudno pojąć, dlaczego jedna z najpotężniejszych instytucji kraju nie musi płacić podatków ani wskazywać, na co wydaje środki zebrane od obywateli. Nie da się wyjaśnić, dlaczego darowizny nawet dla bliskich osób są w większości opodatkowane, a Kościół może obracać miliardami, których nikt nie kontroluje. Ponadto Polacy od najmłodszych lat powinni być ostrzegani przed wszelkimi formami kradzieży i wyłudzania, powinni być uczeni krytycznego myślenia, odporności na manipulacje, podejrzliwości wobec wszelkich samowolnych autorytetów. Przede wszystkim zaś jest po prostu odrażające, gdy potężna, bardzo bogata organizacja wyciąga od biednych, często schorowanych ludzi pieniądze, stosując różne techniki manipulacji i kłamstw.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Dziwić może jedynie pazerność i brak umiaru. Czy jednak jest jakać organizacja religijna, sekta, albo jacyś charytatywni dzialacze, którzy z niczego maja pieniadze? Przynależność do każego kościoła jest dobrowolna i każdy sam decyduje o sobie. jesli korzysta , to placi. Może jest taka religia, ktora tylko rozdaje? Ostatni raz za darmo spadala manna z nieba, ale bylo to na odległej pustyni na granicy dwoch kontynentów. Mimo takiej opieki nie weszli jednak do Ziemi Obiecanej, a tylko ją zobaczyli.

  2. No, no, proszę nie obrażać czarnej organizacji! Amber Gold istniał zaledwie parę lat, a czarna organizacja już dwa tysiące. Dwa tysiące lat doświadczenia w ogłupianiu i okradaniu ludzkości.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Syria, jaką znaliśmy, odchodzi

Właśnie żegnamy Syrię, kraj, który mimo wszystkich swoich olbrzymi funkcjonalnych wad był …