Rośnie rynek prywatnej służby zdrowia, z której korzysta już kilka milionów Polaków. Są dwie przyczyny takiego stanu rzeczy – fatalna kondycja publicznej służby zdrowia i bogacenie się najzamożniejszej części społeczeństwa.
Według listopadowego raportu OECD Polska służba zdrowia znajduje się w opłakanym stanie. Jego autorzy zwracają uwagę na fakt, że w naszym kraju dostęp do opieki zdrowotnej nie jest powszechny – 6 proc. obywateli nie jest ubezpieczonych i nie ma dostępu do świadczeń; zostaliśmy także wyszczególnieni jako państwo o wyjątkowo długim okresie oczekiwania na zabiegi i wizyty u specjalisty. Spośród krajów OECD tylko grecka służba zdrowia gorzej odpowiada na potrzeby pacjentów. Podobne wnioski płyną z ostatniego raportu NIK na temat jakości leczenia na najbardziej podstawowym poziomie – okazuje się, że znaczna większość lekarzy rodzinnych nie prowadzi żadnych działań profilaktycznych, jeśli chodzi o choroby cywilizacyjne; nie stosuje się nawet monitoringu stosunku wagi do wzrostu pacjentów.
Niska dostępność i jakość publicznej służby zdrowia to podstawowe powody, dla których najzamożniejsi obywatele szukają rozwiązań na rynku prywatnym. O 32 proc. wzrosła w ciągu ostatniego roku liczba osób z prywatną polisą zdrowotną, rośnie także liczba klientów abonamentowych w prywatnych lecznicach – w Lux-Medzie, liderze na rynku, o 100 tys., w drugim z rzędu Medicoverze o 600 tys. Większymi zyskami chwali się też Enel-Med.
Na korzystanie z usług prywatnych firm medycznych stać zaledwie kilka procent najzamożniejszych Polaków. Znaczna większość nie jest w stanie pozwolić sobie na podobne wydatki. Za najwęższy pakiet, obejmujący konsultacje jedynie z najbardziej podstawowymi specjalistami, czteroosobowa rodzina zapłaci prawie 4 tys. zł. Jeśli chcieliby mieć dostęp także np. do laryngologa czy neurologa, zapłacą już ponad 5 tys. zł. Dla znacznej większości rodzin w Polsce są to sumy znacznie przekraczające ich możliwości. Według zeszłorocznego raportu GUS, co piąta rodzina w Polsce wydaje miesięcznie 127 proc. swojego dochodu.
Jak wskazują raporty OECD, udział wydatków na publiczną opiekę zdrowotną w Polsce należy do najniższych spośród badanych krajów. Tymczasem łączne wydatki na prywatne leczenie w 2014 roku, przed zeszłorocznym wzrostem, wynosiły 35 mld zł.
[crp]Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…