Lewicowa koalicja chce zawrzeć deal z liberałami przeciwko PiSowi w wyborach do Senatu. Według propozycji przedstawiciele obu formacji mają się podzielić okręgami, by nie startować przeciwko sobie. W wyborach do wyższej izby polskiego parlamentu obowiązują jednomandatowe okręgi wyborcze.
– Ostatnie cztery lata pokazały, jak niebezpieczne jest oddanie pełni władzy w Sejmie, Senacie i Pałacu Prezydenckim w ręce jednej partii. Silna demokracja potrzebuje równowagi. Każda władza musi być poddana kontroli, inaczej przeradza się w dyktat siły. Parlament, w którym rządzący nie muszą się liczyć z opozycją, zmienia się we własną parodię – czytamy w oświadczeniu Wiosny, SLD i Lewicy Razem.
Adrian Zandberg podkreślił z kolei, że nie ma mowy o jakiejkolwiek programowej bliskości z liberałami. – Jest jasne, że nie pokochamy się i nie rzucimy się sobie w ramiona z Grzegorzem Schetyną, ale ordynacja wyborcza do Senatu stawia bardzo praktyczne wyzwanie – jeżeli Pakt Senacki, który proponujemy, nie zostanie przyjęty, to nadzwyczajniej świecie będzie to oznaczało zwycięstwo partii rządzącej na taką skalę, która dziś wielu wydaje się niewyobrażalna – ocenił. – Mam nadzieję, że znajdziemy po stronie konserwatystów, po stronie liberałów odwagę do tego, żeby usiąść do tych rozmów – zaznaczył szef Lewicy Razem.
Jakie są szansa na to, że Platforma i PSL przystaną na taki układ? Całkiem spore.
– Platforma Obywatelska deklarowała już po wyborach do Parlamentu Europejskiego, że musimy pracować nad jak najszerszą koalicją na listach do Sejmu i również nad współpracą, jeśli chodzi o listy do Senatu – podkreślił rzecznik PO Jan Grabiec, komentując propozycje.
Jakub Stefaniak, rzecznik PSL, przypomniał, że jego formacja już zimą proponowała takie rozwiązanie. – Dokładnie 23 lutego br. po raz pierwszy o porozumienie w sprawie kandydatów do Senatu mówił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz; cieszę się, że pomysł spodobał się Lewicy – skomentował.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
„Lewica” pomoze neoliberalom przeciw socjalistom? no koniec swiata…
Oni to mogą odebrać. Cuksa przedszkolakowi. Wiarygodność tych tęczowych łbów w Polsce powiatowej jest… dążąca do zera. Wszystko to skutek poprzednich dealów z UW, PO i innymi prawicowymi organizacjami. Zandberg jeszcze ma atut w postaci ,,świeżynki politycznej” i wielu jeszcze nie zdaje sobie sprawy, ze nie można się po nim zbyt wiele spodziewać. W sferze obyczajowej może coś się zmieni, ale gospodarczej – może być tylko gorzej.Biedroń – to taki tęczowy Donaldu Tusku po uniwerku w Pułtusku… Gadana może i dobra, ale wpadka co krok, a jak słupczan odpytać z ,,osiagnięc” pana prezydenta to zaraz zima zapanuje, bo poza pewnymi porządkami i dyscyplinowaniem załogi ratusza z jego obiecanek nic nie zostało zrealizowane.
„Lewica” odbiera PiSdzielcom senat, a zza jaj pleców słychać rechot Balcerka.
Czy już tego nie trenowaliśmy?
Fakt, lepiej nic nie robić. Poczekać aż PiS ”wyzwoli” Polskę od ” wpływu komunistów”, ”marksistów” A i tak dla ”utrzymania wzrostu” nasprowadza migrantów z całego świata dając im lepsze warunki socjalne niż własnym obywatelom. Co już często ma miejsce