Litewski parlament zajmie się poprawką zgłoszoną przez Linasa Balsysa, przewodniczącego Litewskiej Partii Zielonych. Chce on zakazać cyrków ze zwierzętami i ukrócić przemyt dzikich zwierząt.
Balsys, dawniej dziennikarz, jest też byłym rzecznikiem prasowym prezydent Dalii Grybauskaitė i twórcą Instytutu Zielonej Polityki. Wśród swoich rodaków postrzegany jest jako niepoprawny idealista. Na początku 2017 zasłynął kontrowersyjnym i mówiąc delikatnie, niewiele mającym wspólnego z rzeczywistością pomysłem rewizji granic (chciał, aby Obwód Kaliningradzki odebrać Rosji i włączyć do Litwy). Teraz jednak zgłosił przełomową poprawkę, likwidującą na Litwie cyrki z udziałem zwierząt.
Balsys chce nie tylko zakazać występów z udziałem zwierzat, ale też nie chce, aby takie cyrki w ogóle miały wstęp na teren Litwy: -Takie zwierzęta o uszkodzonej psychice stanowią zagrożenie także dla bezpieczeństwa ludzi. Występy współczesnych cyrków, które przyciągają rzesze widzów na całym świecie, już dawno obywają się bez wykorzystywania zwierząt – mówił, uzasadniając swój pomysł. Zwrócił uwagę na niedawną awanturę wokół cyrku w Szawlach, gdzie kontrola wykazała, że cyrkowy słoń przetrzymywany był w dwa razy za małej klatce niż pozwalają na to przyjęte zapisy.
W ubiegłym roku ministrowie środowiska państw członkowskich UE przyjęli plan działania przeciwko nielegalnemu handlowi dzikimi zwierzętami i egzotycznymi roślinami. Ma on zostać wdrożony do 2020 roku. Europosłowie na razie dość oględnie, lecz napomykają o tym, że w ramach programu na terenie UE może zostać wprowadzony zakaz występów cyrkowych z udziałem zwierząt.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…