„Bałam się, że resztę życia spędzę w klatce na pustyni, żyjąc i będąc traktowana jako mężczyzna, że zniknę ze świata w jakimś tajnym więzieniu, nigdy nie doczekam publicznego procesu” – pisze z więzienia Chelsea Manning, która ujawniła światu zbrodnie amerykańskiej armii.

flickr.com/torbakhopper
flickr.com/torbakhopper

Mija pięć lat, odkąd Chelsea Manning, urodzona jako Bradley Manning, ujawniła setki tysięcy tajnych dokumentów amerykańskiej armii, dotyczących zbrodni na ludności cywilnej, nadużyć, korupcji i tortur, stosowanych przez USA na rozpoczętych przez ten kraj wojnach w Afganistanie i Iraku oraz w więzieniu w Guantanamo. Był to największy w historii Stanów Zjednoczonych wyciek niejawnych informacji. Miała wtedy 22 lata. W sierpniu 2013 roku została skazana na 35 lat pozbawienia wolności. Dzień po ogłoszeniu wyroku oświadczyła, że jest osobą transseksualną, czuje się kobietą i prosi, żeby nazywać ją imieniem Chelsea.

Warunki, w których przetrzymywana była Manning, od początku wzbudzały protesty międzynarodowych organizacji, zajmujących się ochroną praw człowieka. W czasie zatrzymania, przed usłyszeniem wyroku, przetrzymywano ją w uwłaczających warunkach, które tłumaczono względami bezpieczeństwa – miały uniemożliwić żołnierzowi samobójstwo. Uniemożliwiano jej sen, zmuszano do chodzenia nago (mogłaby udusić się swoją bielizną). Po protestach ze strony ONZ, Amnesty International i grupy amerykańskich intelektualistów, Manning została przeniesiona do aresztu o normalnym rygorze.

Ze względu na zainteresowanie światowej opinii publicznej, Manning ma znacznie szersze prawa niż większość więźniów politycznych Stanów Zjednoczonych. Współpracuje m.in. z Guardianem, prowadzi konto na Twitterze. W najnowszym tekście, wysłanym do brytyjskiej gazety, opisuje szczegóły pierwszych miesięcy swojego zatrzymania. Była przetrzymywana w uwłaczających warunkach, grożono jej, że resztę życia spędzi w jednym z tajnych więzień, takich jak Guantanamo czy ośrodek w Kiejkutach. Obecnie walczy o możliwość dokonania korekty płci.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty

W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…