Trwa krucjata przeciwko pomnikom upamiętniającym pokonanie wojsk III Rzeszy. Tym razem w Rzeszowie zapaleni antykomuniści zamierzają usunąć z krajobrazu miasta dwa monumenty. Do pomysłu sceptycznie odnoszą się zarówno lokalne władze, jak i mieszkańcy stolicy Podkarpacia.

Pomnik Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie / wikipedia commons
Pomnik Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie / wikipedia commons

Inicjatorem akcji jest Włodzimier Nowak z Europejskiego Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Stalinowskich. Do Rady Miasta Rzeszowa wpłynęło już pismo z żądaniem usunięcia pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej, który znajduje się na placu Ofiar Getta oraz Pomnika Czynu Rewolucyjnego, będącego jednym z symboli miasta z uwagi na ciekawą konstrukcję architektoniczną, przypominającą waginę.

Sprawę skomentował przewodniczący Rady Miasta Andrzej Dec. – Moja ocena działań Armii Czerwonej nie jest jednoznaczna. Niewątpliwie, wyzwoliła nas z ciężkiej opresji, ale poddała trochę mniejszej. Czy to wystarczający powód do tego, żeby jej okazywać wdzięczność, nie wiem. W relacjach międzyludzkich próbowałbym oceniać intencje. Tu jest trudniej, bo o ile intencje Stalina, który od początku zamierzał Polskę zniewolić, były zbrodnicze, o tyle jego żołnierze rzeczywiście mogli myśleć wyłącznie o pokonaniu faszyzmu. Decyzję w tej sprawie musi podjąć rada miasta. Zanim sprawa trafi na obrady, list przekażę wszystkim radnym, aby mogli się z nim zapoznać – powiedział portalowi Nowiny24.

Dec zaznaczył, że nie jest do końca przekonany co do konieczności usuwania monumentu z Placu Getta. Bardziej zdecydowany jest w sprawie Pomnika Czynu Rewolucyjnego. W tej kwestii mówi jednym głosem z antykomunistycznymi radykałami. – Czczenie czynu rewolucyjnego jest nieporozumieniem. Mimo to ja bym pomnika nie burzył, bo wpisał się on w krajobraz miasta. Już dawno mówiłem, że lepiej byłoby wykorzystać go do nauki historii. Obok można przygotować stałą wystawę obrazującą efekty rewolucji, nie tylko tej. Pokazującą, jakie pociągnęły one za sobą ofiary, co przyniosły. Mogłaby powstać w ten sposób ciekawa lekcja historii na świeżym powietrzu – uważa samorządowiec.

Żarliwi dekomunizatorzy nie zamierzają jednak zostawiać na miejscu usuniętych pomników pustych cokołów. Według Włodzimierza Nowaka najlepszym zastępstwem dla czynu rewolucyjnego byłaby figura Matka Boska Rzeszowskiej. Problem w tym, że właścicielami działki są ojcowie z zakonu bernardynów, którzy w przeszłości deklarowali, że pomnika burzyć nie zamierzają. Przeciwna jest również część miejskich władz. – Prezydent wielokrotnie podkreślał, że jego zdaniem pomników nie należy likwidować, bo to ślady historii. Nie zmienimy jej poprzez burzenie symboli – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Nie wiadomo też czy pomysł zyska aprobatę większości radnych.

Sytuacja w Rzeszowie wpisuje się w pejzaż obsesji kreowanej przez Instytut Pamięci Narodowej. Prezes tej instytucji zapowiedział, że w najbliższych latach z przestrzeni polskich miast znikną wszystkie „symbole dominacji systemu komunistycznego nad Polską”. Do Sejmu wpłynął już projekt ustawy zakładający wydanie nakazu zmiany nazw ulic oraz likwidacji pamiątkowych tablic i pomników, również tych, które symbolizują wspólne zwycięstwo wojsk radzieckich i polskich nad hitlerowskim okupantem.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Mam pytanie drugie:
    Jeśli wcisną mi Lecha Kaczyńskiego to jak mogę wpisywać go w dokumentach, aby pokazać, że wg, mnie nie zasługuje on na takie wyróżnienie, a nie robić sobie tym jakiejś siary. Może być to pisanie z małej litery czy przekreślanie go?Mam pytanie drugie:
    Jeśli wcisną mi Lecha Kaczyńskiego to jak mogę wpisywać go w dokumentach, aby pokazać, że wg, mnie nie zasługuje on na takie wyróżnienie, a nie robić sobie tym jakiejś siary. Może być to pisanie z małej litery czy przekreślanie go?

  2. Zrobię tu małą prywatę:
    Mieszkam na ulicy Bolesława Limanowskiego, a słyszałem, że to jakiś socjalista czy komunista… a zatem pojawia się pytanie czy ta ulica podlega ew. dekomunizacji.

  3. W sumie przerobienie tego Czynu Rewolucyjnego, potocznie zwanego vaginą, na pomnik Matki Boskiej Rzeszowskiej wyszłoby niedrogo. To coś tam ze środka wydłubać (chyba, że „obrońcy życia” zaoponują) i wstawić małego Jezuska. Można by jeszcze, skoro Rzeszowska, dodać element stroju regionalnego – jakąś zapaskę, czy cekinami okleić. I już jesteśmy w awangardzie sztuki – dzieło jest zarazem narodowe w formie, religijne w treści, jak i abstrakcyjne. Zaspokaja potrzeby obcowania ze sztuką dewotów, patriotów lokalnych, władz centralnych oraz dewiantów różnej maści.

  4. To szumnie brzmiące Europejskie Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Stalinowskich tworzy pewnie wspomniany Nowak i dwaj jacyś jego nawiedzeni kolesie.

    1. Z tego co słyszałem, Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami tworzy jedna osoba (sic!), więc i tutaj może występować tego typu podobieństwo.

  5. Zbliża się koniec panowania Benito Mussoliniego (Duce). Duce staje przed swoim portretem i pyta się jego, co teraz z nami będzie? Portret odpowiada, no nic, mnie zdejmą a ciebie powieszą.
    Ps. Najpierw został zastrzelony, a później powieszony za nogi. Tak skończył faszystowski dyktator Duce!
    Do refleksji!

  6. W Bitwie Warszawskiej rzucała w Rosjan granatami, więc wpisanie jej w grono pogromców nazizmu specjalnie nie szokuje. Nie zapominajmy też, że jest ona Królową Polski, a to coś chyba znaczy.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…