Niemal milion podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie reformy edukacji zebrali aktywiści koalicji kilka organizacji społecznych. To znaczący sygnał dla rządu, który przygotował i przepchnął przez parlament ustawę, która zagraża stabilności systemu polskiej oświaty.
„Dobra zmiana” ma kolejny poważny problem. Burza, jaka rozpętała się wokół nieudolnie przygotowanej reformy edukacji przerodziła się w sporą mobilizację społeczną. Inicjatorem oddania głosu obywatelom był Związek Nauczycielstwa Polskiego, jednak na ulicach widać było działaczy i działaczki takich grup jak „Rodzice przeciwko reformie edukacji”, „Nie dla chaosu w szkole”, Krajowego Porozumienia Rodziców i Rad Rodziców, Społecznego Towarzystwa Oświatowego, Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej, OPZZ, PO, Nowoczesnej, PSL, Razem i Inicjatywy Polska. Wspólnymi siłami udało się zebrać 910 tysięcy podpisów od początku lutego. Liczba wymagana do złożenia wniosku o referendum to 500 tys.
Czy oznacza to, że losy reformy Zalewskiej są w rękach obywateli? Niekoniecznie. Zdarzały się obywatelskie wnioski trzymane w marszałkowskiej szufladzie przez wiele lat. Możliwe więc, że jeśli PiS będzie miał obawy co do wyniku, do poddania projektu pod głosowanie nie dojdzie w najbliższym czasie. Przedstawiciele koalicji spotkali się dziś z marszałkiem Markiem Kuchcińskim, jednak nie wiadomo, czy uzyskali zapewnienie, że do głosowania dojdzie.
Co ciekawe, minister edukacji Anna Zalewska o inicjatywie wypowiada się niejednoznacznie. – Uszanuję podpisy, bo jestem zwolenniczką wypowiedzi obywateli – w radiu RMF FM. – I, oczywiście, oddam decyzję w ręce Sejmu – to posłowie zdecydują, czy referendum będzie, czy nie – dodała. – To kompetencja tego parlamentu, jednocześnie również Państwowej Komisji Wyborczej, która będzie weryfikowała te podpisy, i pytanie. Bo pytanie zadane przez zbierających podpisy, jest pytaniem – według oceny wielu prawników – zbyt ogólne – powiedziała Zalewska.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
kim jest autor pn czy aż tak się boi tego co nagryzmolił że chowa się pod inicjałami ?