Organizacje pozarządowe niepokoją się o szykowane zmiany w ustawie o zbiórkach publicznych. Przewidują one, że minister spraw wewnętrznych będzie mógł w dowolnym momencie przerwać zrzutkę, a w określonej sytuacji także przekazać już zgromadzone środki na wybrany przez siebie cel.

Projekt nowelizacji ustawy o zbiórkach publicznych pojawił się na stronie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W porównaniu z aktualnie obowiązującą ustawą wprowadza dodatkową okoliczność umożliwiającą ministrowi odmowę rejestracji zbiórki. Obecnie szef resortu spraw wewnętrznych może wydać negatywną dla organizatorów decyzję, jeśli cel zbiórki jest niezgodny z prawem lub wykracza poza sferę zadań publicznych albo gdy organizacja nie złożyła sprawozdania z poprzedniej zbiórki publicznej. Po nowelizacji będzie mógł zablokować także zrzutkę, którą uzna za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego lub naruszającą ważny interes publiczny.

Jeśli minister tak właśnie oceni zbiórkę, organizatorzy dostaną trzy dni na zmianę celu, na który chcą wydać pieniądze. W przeciwnym razie znowu minister zdecyduje, na co pójdą już zgromadzone środki. W teorii propozycje zmian pojawiły się po to, by zapobiec zrzutkom takim, jak organizowana przez niesławną „Dumę i Nowoczesność” – neofaszyści zamierzali wesprzeć swojego ideowego pobratymca Janusza Walusia, odsiadującego w RPA karę za morderstwo.

Organizacje pozarządowe uważają, że obecna ustawa o zbiórkach publicznych jest w porządku, a wprowadzone zmiany wyglądają bardzo ryzykownie. – Sformułowania o interesie publicznym czy zasadach współżycia społecznego nie są zdefiniowane na gruncie polskiego prawodawstwa, a tym samym można je uznaniowo i arbitralnie interpretować – ostrzega Magdalena Pękacka, dyrektorka Forum Darczyńców Polskich. Nie trzeba tłumaczyć, że gdy obecne władze zabiorą się za uznaniowe interpretowanie czegokolwiek, to skorzysta na tym tylko określona opcja polityczna. Przeciwko „poprawkom” są również Amnesty International i Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Nawet prawicowe organizacje pozarządowe nie są zachwycone. Konfederacja Inicjatyw Pozarządowych Rzeczypospolitej, która je zrzesza, wydała oświadczenie, w którym pisze, że „obecny stan prawny umożliwia rzetelną kontrolę zgłoszeń bez negatywnego wpływu na szybkość i sprawność procedury”.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
    1. Czarni zbierają legalnie.
      Wystarczy ten kretynski konkordat przeczytać oraz ustawy dot. zbiórek publicznych.
      Kościoły i związki wyznaniowe, zbierające na cele ,,statutowe” są zwolnione spod działania ustawy.
      Tu nie chodzi o J.O. Jest Zbyt sławny ale o tysiące różnych zrzutek organizowanych na różne cele.
      Owsiak jest wygodny dla systemu (wypełnia dużą lukę jaka powstaje na skutek polityki UW/AWS w momencie wprowadzania reformy opieki zdrowotnej). I tak to się ciągnie po dziś dzień.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…