Zmiana organizacji pracy, technologiczny postęp i ewolucja przyzwyczajeń klientów – to wszystko wpływa na erozje miejsc pracy w sektorze bankowym. Niestety, poszkodowanymi są pracownicy, którzy tracą stabilne miejsca zatrudnienia. Taka sytuacja dotknęła sporą grupę osób związanych z PKO BP.

Siedziba Banku PKO BP /wikipedia commons

W 2018 roku pracę w PKO BP straci 850 osób. Biorąc pod uwagę ogólną liczbę pracowników zatrudnionych w największym polskim podmiocie sektora bankowego (ponad 24 tysiące), nie jest to porażająca liczba, jednak należy wziąć pod uwagę ogólny trend w całej gałęzi gospodarki, a tam miejsca pracy znikają jak kamfora z roku na rok.

Według informacji portalu Bankier.pl, liczba likwidowanych etatów w PKO BP stale rośnie. Jeszcze w 2016 roku pracę straciło 528 pracowników tej instytucji. W kolejnym roku na zieloną trawkę powędrowało już jednak 781 zatrudnionych, a bank planował większe zwolnienia, na co nie zgodziły się jednak związki zawodowe. W 2018 roku liczba osób pozbawionych etatu wyniesie co najmniej 850, co oznacza rekordowe tempo likwidacji miejsc pracy.
– Związane jest to z wprowadzanymi zmianami organizacyjnymi, w tym centralizacją funkcji i procesów mających wpływ na zmianę sposobu lub zakres realizowanych zadań, wdrażaniem nowych technologii informatycznych, a za tym idzie koniecznością dostosowywania kwalifikacji pracowników do wprowadzanych zmian – czytamy w opublikowanym na portalu Business Insider Polska stanowisku banku PKO BP.
Banki zwalniają na potęgę. Jak podaje najnowszy raport Komisji Nadzoru Finansowego,  w zeszłym  roku pracę w tym sektorze w Polsce straciło  4436 osób. Łączne zatrudnienie koniec 2017 roku wyniosło 164 385 osoby. W szczytowym momencie, w 2008 roku w polskich placówkach pracowało 181 tys. osób.

– Istnieje ryzyko likwidacji wielu tradycyjnych oddziałów banków, ucieczki kapitału spowodowanej coraz mniejszą stopą zwrotu z sektora polskich banków na tle innych branż gospodarki. Rosnące obciążenia na rzez BFG, problemy SKOK-ów, nowe wymogi kapitałowe i płynnościowe CRD IV. Wszystkie te elementy wymagają przekonstruowania strategii banków na najbliższe lata – powiedział podczas Forum Strategii Bankowych Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…