Jak pamiętamy, 16 marca br. poznańska klubokawiarnia, prowadzona przez anarchistów, została zaatakowana przez grupę zamaskowanych mężczyzn.
Narazili oni życie i zdrowie przebywających w pomieszczeniu klubokawiarni gości i pracowników wrzucając do niej płonącą racę. Tragedii pożaru, który mógł przynieść wiele ofiar w ludziach udało się uniknąć dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji pracowników. Płonęła już kotara, wydzielając kłęby duszącego dymu.
Poznańscy anarchiści mają silne podejrzenia, że sprawcami groźnego napadu byli skrajni narodowcy, którzy tego dnia uczestniczyli w konferencji prasowej. Oświadczenie pracowników klubokawiarni: „Grupa zamaskowanych neofaszystów odłączyła się od swych kolegów z Młodzieży Wszechpolskiej, którzy tego dnia mieli konferencję prasową. Fani Żołnierzy Wyklętych, przez nikogo nie niepokojeni, przeszli pół miasta i zaatakowali w kilkadziesiąt osób miejsce pełne ludzi, w tym matki z dziećmi, obcokrajowców, działaczy lokatorskich”.
Początkowo anarchiści odmówili współpracy z policją demonstrując tym samym brak do niej zaufania wobec bierności tej formacji podczas opisywanego ataku, natomiast później jednak złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Policja przeglądnęła monitoring miejski, którego udostępnienia odmówiono wcześniej poszkodowanym. Opublikowano w piątek zdjęcia podejrzanych, które zamieszczamy i my.
Śledczy proszą o kontakt wszystkich, którzy rozpoznają mężczyzn i mogą pomóc w ustaleniu ich tożsamości. Dzwonić można pod nr tel. 61 84 12 411 oraz 997.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
bezimienni „bohaterzy” kryjący się za kapturami to zwyki bandyci i jako bandyci powinni iść do paki