Ofiarom katastrofy smoleńskiej należy się już spokój – uważają respondenci badania przeprowadzonego przez Pollster. Zaledwie 14 proc. jest za kontynuacją celebracji miesięcznic.

Trzy czwarte ankietowanych jednoznacznie opowiedziało się przeciwko dalszym obchodom organizowanym przez Prawo i Sprawiedliwość. To z pewnością bolesny cios dla przywódcy „dobrej zmiany”, który w kwietniowym wywiadzie dla Onet.pl deklarował, że nie przewiduje możliwości zakończenia tradycji miesięcznic. – Powiedziałem, że nie. Skończymy, dopiero kiedy będą pomniki i kiedy będą konkluzje, przynajmniej wstępne, dotyczące śledztw smoleńskich – powiedział Jarosław Kaczyński.

 

Sondaż Instytutu Badań Pollster dla NOVA TV mówi jednak, że aż 74 proc. respondentów jest zniesmaczonych cyklicznym organizowaniem takich widowisk. Jedynie 14 proc. uważa, że należy je kontynuować. Tyle samo nie ma zdania w tej sprawie.

Prof. Antoni Kamiński w rozmowie z Super Ekspresem mówi  „zmęczeniu materiału”. – Do pewnego momentu, teorie na temat smoleńskiej katastrofy były sensacyjne. Mówiło się o trotylu, zamachu czy bombie. Teraz tych argumentów już brakuje – uważa socjolog.  Z kolei politolog dr Wojciech Jabłoński zauważa, że przekaz forsowany przez Prawo i Sprawiedliwość był zbyt intensywny: „Miesięcznicom towarzyszą tak silne emocje, że ludzie ich już nie chcą”.

Podczas ostatnich, 85. obchodów katastrofy smoleńskiej doszło do starć policji z kontrdemonstrantami. Zatrzymane zostały trzy osoby związane z Obywatelami RP. Prezes Jarosław Kaczyński w porywie emocji stwierdził, że białe róże, które przynieśli na swój protest uczestnicy kontrpikiety symbolizują nienawiść.

Organizacja miesięcznic pochłania znacznie środki z budżetu państwa. W ubiegłym roku zabezpieczenie policyjne kosztowało ponad 950 tys. złotych, a w tym roku już co najmniej 500 tys. zł.

Badanie przeprowadzono w dniach 11-12 maja na próbie 1018 dorosłych obywateli.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Przecież nikt nikogo nie zmusza. Ci, ktorzy nie chcą chodzić, nie chodzą. Tyle, że opozycja zwietrzyła gratkę i też próbuje ubić swoj interes. No to sluzby porządkowe są gotowe dorobic parę godzin nadliczbowych na ulicach w centrum stolicy, dziennikarze na reportażach, politycy,na bezplatnej reklamie w mediach. Umarli bohaterowi są perfidnie wykorzystywani przez żyjących. i na tym polega upadek obyczajów i moralna degrengolada.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…