Czy konferencja naukowa o Karolu Marksie i jego myśli to przejaw „działalności antynarodowej”, sprzecznej z ustawą o IPN? A może propagowanie „praktyk totalitarnych”? Wczoraj w Pobierowie (woj. zachodniopomorskie) sprawdzała to policja.

www.flickr.com/photos/fhwrdh/

Uczestnicy konferencji naukowej prowadzonej na terenie ośrodka wypoczynkowego Uniwersytetu Szczecińskiego w Pobierowie mieli okazję wysłuchać referatów m.in. o przestrzeniach politycznych w późnej twórczości Zygmunta Baumana, inspiracjach marksistowskich w myśli pedagogicznej Paula Freirego, Antonio Gramsciego oraz Marthy Nussbaum, czy dobrobycie społecznym w gospodarce technologicznie usieciowionej. Interdyscyplinarna konferencja, z udziałem naukowców i naukowczyń (w tym pięciorga profesorów z różnych uniwersytetów w Polsce) – filozofów, socjologów, pedagogów, politologów, przyciągnęła jednak nie tylko badaczy zajmujących się analizą dorobku Marksa i odwołujących się do jego koncepcji autorów. Wczoraj odwiedzili ją funkcjonariusze policji.

Jak powiedział Strajkowi.eu jeden z prelegentów na konferencji, redaktor pisma „Nowa Krytyka” Tymoteusz Kochan, policjanci uzasadnili swoje pojawienie się na terenie uczelnianego ośrodka potrzebą sprawdzenia, czy wydarzenie nie jest związane z „działalnością antynarodową” w rozumieniu ustawy o IPN, lub czy nie spełnia znamion propagowania totalitarnych praktyk zgodnie z zapisem w konstytucji. – Policjanci robili zdjęcia wystawionym publicznie egzemplarzom czasopisma naukowego i zadawali pytania dotyczące tego, co dzieje się podczas konferencji – powiedział Kochan. – Funkcjonariusze sami czuli się nieswojo, ale twierdzili, że wypełniają po prostu rozkaz. Jakby nie patrzeć jest to bardzo bezpośrednia interwencja i przemoc co najmniej symboliczna przeciwko środowisku i tematyce – podkreślił. „Witamy w polskiej demokracji” – gorzko i celnie podsumował na Facebooku.

W ramach półgodzinnej interwencji na terenie ośrodka uczelnianego policjanci spisali jeszcze dane jednego z organizatorów wydarzenia, profesora Jerzego Kochana, pracownika naukowego Instytutu Filozofii na Uniwersytecie Szczecińskim.

Incydent w Pobierowie jest wydarzeniem bez precedensu w Polsce, państwie gwarantującym (jeszcze?) swobodę badań naukowych. Czy mamy się spodziewać, że już wkrótce swoboda ta będzie dotyczyła tylko tych badaczy, którzy działają w oparciu o aktualny kurs polityczny i „jedyne słuszne” poglądy na świat?

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. o! jestem ciekawa gdzie się podział mój komentarz…czyżby konstruktywna krytyka treści artykułu nie była tutaj mile widziana?

  2. Hmm.. Przecież nic im nie zrobili więc o co ten lament? sprawdzili czy nie jest robione coś niezgodnie z prawem, jeśli chodzi o twórcę komunizmu to chyba dobrze?

  3. A to ciekawostka; „należy ustalić kto imiennie…”!? A jakoś autor tej dyspozycji czyli luc18 nie ma odwagi podać swojego nazwiska. Zresztą reszta dyskutantów też dziwnym trafem podpisuje się jedynie nic nie znaczącymi pseudonimami. Czy może już jesteście na etapie czynnej rewolucji ? – Leszek Samborski

  4. W sprawie mniej istotny dla mnie jest sam przebieg interwencji jak to, czy jej sprawca będzie miał zwichnietą karierę. Jeżeli nie, to znaczy, że „czerwona linia” została przekroczona. A jest to możliwe. Wszak to matecznik samego ministra!

  5. Żałosne. Jestem ciekaw, kto wydał: imię i nazwisko, cymbał prawdziwy, Policji to zlecenie!

  6. Dlatego nie jestem już 2010 roku obywatelem TAKIEGO PAŃSTWA – jestem dumnym APATRYDĄ na terytorium tego państwa. Lorenz Freimann

    1. nie można zostać apatrydą w myśl polskiego prawa..

  7. Czy to była policja, czy któraś z pisowskich służb bezpieczeństwa? Jeśli policja, to należy sprawdzić na czyje polecenie działała. Nie sądzę, żeby miejscowy kiomendant był nadgorliwy…

  8. To już nie idiotyzm. To jawi się jako początek struktury państwa totalitarnego. Co na to środowisko naukowe? Jakoś głosu grzmiacego w obronie wolności nauki ministrów: Gowina i Glinskiego nie słychać. W mediach cisza. A swoją drogą gratuluję szczecińskim filozofom kolegów sygnalistow (dawniej TW).

    1. Tak zgadzam się dramat…. zapowiedź totalitaryzmu najczystszej wody.

  9. oczywiście tak należy robić. Ale policja nie jest tu najmniej winna. To nie kominiarze pacyfikują pokojowe manifestacje, to nie Polski Związek Dentystów wyłamuje ręce dziewczynom protestującym przeciwko nazistom. Tam przyszli policjanci. Czy uważacie, że w związku z dojściem pisofaszyzmu do władzy nabór do policji został zatrzymany? Nie. Młodzi ludzie wciąż do policji napływają świadomi komu będą służyć i świadomie stają naprzeciw swym znajomym i rodzinie. Nie rozgrzeszajcie policjantów, tylko dlatego że wykonują tylko rozkazy. W Norynberdze wszyscy sądzeni „wykonywali tylko rozkazy”. Zwalali winę na nieżyjącego już fuhrera. Teraz nie ma żadnej wojny. policjant polecenia nie musi wykonywać a pracy w Polsce jest od cholery i nikt ich tam na siłę nie trzyma.

  10. To jest to Wasze oburzenie na wolność słowa? Wolność słowa, która jest zgodna z Waszą ideologią…
    Mój komentarz nie był, więc do „marksistowskiej” wolności słowa się nie kwalifikuje. Nie ma sprawy, opiszę wszystko na Facebooku.

  11. Nie do końca rozumiem, jak człowiek w miarę inteligentny może wykonać „każdy rozkaz”… no chyba że toczy się wojna, o której nie wiem, a tylko w wypadku wojny, na froncie, może zabraknąć czasu na myślenie.

    1. Polecam dwie lektury: Paragraf 22 oraz Przygody dobrego wojaka Szwejka. Dobrze oddają ducha instytucji totalnych, w tym policji. Zrozumiesz.

    2. Ci debile boją się odmówić wykonania rozkazu, bo mogą wylecieć z pracy i nie dostać wypłaty. Ale nie zastanawiają się, że ZA WYKONANIE tego rozkazu, mają juz 99% szans na najniższą możliwą emeryturą. I to jeśli do niej doczekają.

    3. Wyjaśniam, funkcjonariusz Policji może odmówić wykonania rozkazu tylko i wyłącznie wtedy gdy jest on niezgodny z prawem. Jeśli Policja otrzymuje zgłoszenie, że na terenie takiego czy innego ośrodka dochodzi do przestępstwa to mają obowiązek, podkreślam, obowiązek to sprawdzić. Dysponuje nimi dyżurny jednostki. Zaniechanie w tym przypadku nosi znamiona przestępstwa określonego w art. 231 KK (niedopełnienie obowiązku). Poziom inteligencji funkcjonariusza nie ma tu nic do rzeczy. To jest podległość służbowa, każdy wstępujący do formacji mundurowej musi się z tym pogodzić.

  12. Ja ma inne nieco pytanie, czy mogę publicznie wystawiać wizerunek Karola Marksa, wizerunki umieszczone na monetach, banknotach, wydawnictwach pocztowych wyemitowane przez któreś z państw np. obecne Niemcy a wcześniej prze RFN ?

  13. Partia,która jest wyrazicielem ludu i która ma problem z ekipą rządzacą Polską od listopada 2015, czeka na pełne wsparcie ze strony lewicowo nastawionego środowiska naukowego.Na siłę nikogo do Komunistycznej Partii Polski przyjmować nie chcemy.Oczekujemy natomiast wsparcia dla dobra wszystkich ludzi pracy w Rzeczpospolitej Polskiej.Partia proletariacka – a taką przecież jest KPP – musi mieć oparcie w lewicowej inteligencji.Dla dobra proletariuszy,ale i inteligencji jak dowodzi autor powyżej zamieszczonego artykułu.Silna reprezentacja polskiego proletariatu ograniczy niecne praktyki służb ścigania a docelowo wesprze proletariat podczas aktu wyborczego podpowiedzią,że aktualnie rządzącej ekipie należy podziękować i nigdy więcej z ich „usług” nie korzystać.

    1. A potem zastąpicie pisowskich bandytów pacyfikujących pokojowe demonstracje swoimi. I zmienicie drobnego złodzieja brudzińskiego na swojego, posłusznego i służącego tylko wam. Dziękujemy. Ekstremy mamy już powyżej uszu. Już nam się od jej nadmiary ulewa.

  14. W takich sytuacjach należy ustalać kto imiennie wydal policjantom takie polecenie i podawać to do publicznej wiadomości

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…