PGNiG odnotowuje gigantyczne zyski w ostatnich latach, ale z pracownikami dzielić się nie chce.

Związki zawodowe w PGNiG postawiły sprawę jasno: 6 proc. wzrost wynagrodzeń w 2015 roku, wypłaty premii rocznej za 2014 r. według zasad stosowanych w 2013 r. i wzrost wartości bonów do 2000 złotych w skali roku.

PGNiG zaczęło liczyć, ile to będzie kosztować firmę. Wyszło niemało – premia z zysku to 320 milionów złotych, kolejne miliony to podwyższenie wartości bonów. No i podwyżka płac, hasło, które rozdziera serca każdego właściciela firmy: klika milionów w skali miesiąca. Razem mogłoby to stanowić około 400 milionów  w tym roku.

To ogromna suma. Pod warunkiem, że nie porównuje się jej z zyskami PGNiG. Te w zeszłym roku osiągnęły 2,8 miliarda złotych. Łatwo policzyć, że to jedynie 14 proc. gigantycznego zarobku. Na wszelki wypadek zarząd PGNiG już zapowiedział, że podwyżki płac i wartości bonów nie mogą być dyskutowane w żaden sposób, ponieważ reguluje to Zbiorowy Układ Pracy obowiązujący w PGNiG. Co do reszty postulatów, zarząd również odmawia podniesienia wysokości premii, gdyż, jak pisze portal wnp.pl „należy pamiętać, że PGNiG znajduje się obecnie w dość trudnym położeniu. Wiele wskazuje, że następne kwartały mogą być znacznie trudniejsze. Spółka będzie musiała skupić się na obronie swojej pozycji rynkowej. W części już to robi wdrażając swego rodzaju program lojalnościowy. A to wszystko kosztuje, stąd też duża wstrzemięźliwość zarządu do wydawania pieniędzy. Zwłaszcza, że należy pamiętać o dużej niepewności co do cen ropy i gazu, oraz znacznych nakładach inwestycyjnych”.

O jakoby trudnym położeniu PGNiG świadczy zysk z pierwszego kwartału tego roku – 1,2 miliarda złotych (!). Poza tym przedsiębiorstwo pochwaliło się niedawno, że udało się zatrzymać kluczowych klientów. Gdzie zatem jest to trudne położenie, nie wie nikt. Poza oczywiście możliwymi wahaniami cen gazu, co jest istotą rynku, na którym działa PGNiG.

Cytowany portal wnp.pl uważa, że „związkowcy mogą nie chcieć ustąpić. Tym bardziej, że w spółce pojawi się pewna ilość gotówki, którą można byłoby przeznaczyć na pensje”.  Należy życzyć związkowcom, by nie ustępowali.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Jedziemy do Wawy !!! Strajk !!!!! Bedzie rozpoerducha!!!! Zatrzymac kopalnie gazu!!! Dac pracownikom chleb ktory im sie nalezy

  2. Panie Prezesie!! Pan istnieje bo my na to pracujemy!!!! Za swoje chamstwo i wyrachowanie zaplacisz ,zobaczysz . Dostaniemy cie bydlaku. Zeby pracownikom nie dac nagrody z zysku; wstyd. Jezdzili sie o nia prosic pol roku! Czekaly rodziny! Jak spojrzec zonie w twarz!

  3. Panie Zawisza , Pan istnieje bo my na to pracujemy!!!! Za swoje chamstwo i wyrachowanie zaplacisz ,zobaczysz . Dostaniemy cie bydlaku. Zeby pracownikom nie dac nagrody z zysku; wstyd. Jezdzili sie o nia prosic pol roku! Czekaly rodziny! Jak spojrzec zonie w twarz!

  4. Panie Zawisza a co z Pana Nagroda ?! Cofnąc nagrody dla zarzadu jesli nie ma ich dla pracownikow! Strajk !!! Ruszamy na Wawe zrobic rozpierduche!!

  5. Taki wstyd dla tego giganta jakim jest PGNiG, brak słow. Piekne slowa tylko w filmie reklamujacym firme. KalW realu bieda w domach ! Czekalismy pol roku na te pare zlotych , ktorych nie dali:-( jak spojrzec rodzina w twarz:-( Mam nadzieje ze wreszcie zrobimy strajk !! Chcemy godnie zyc Panie Zawisza , jest Pan zwyklym bydlakiem..

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…