Dziś w stolicy pod Dworcem Gdańskim kilkaset osób sprzeciwiało się antysemityzmowi i wyrażało solidarność z jego ofiarami.
Demonstracja „Prawda i pojednanie” miała na celu głównie przypomnieć o wypędzonych w 1968 roku Polakach żydowskiego pochodzenia, jednak odnosiła się również do wydarzeń bieżących. Lokalizację wybrano nieprzypadkowo – to właśnie warszawski Dworzec Gdański stał się symbolem tamtejszych wydarzeń, to z niego wyjeżdżało mnóstwo ofiar Marca. Dziś pojawiło się tam kilkaset osób z transparentami potępiającymi budzący się na nowo antysemityzm. Wśród demonstrujących grup było widać logo KOD, Wolnych sądów, Strajku Kobiet, Obywateli RP i Projektu Polska.
Ważne chwile na Dworcu gdańskim. Manifestacja sprzeciwu wobec antysemityzmu i pokaz solidarności z ofiarami oraz ich potomkami. #PrawdaiPojednanie #SolidarityinTruth pic.twitter.com/PyKnoWWlMG
— Mirosław Suchoń (@MiroslawSuchon) 11 marca 2018
– Chcemy zamanifestować swoją solidarność z wypędzonymi 50 lat temu obywatelami naszego kraju. Jesteśmy tu też dlatego, że nie potrafimy obojętnie patrzeć na wydarzenia ostatnich tygodni. Chcemy pokazać, że pojednanie i solidarność można budować jedynie na całej prawdzie – powiedzieli mediom organizatorzy.
Przypomnieli, że w 1968 roku wielu obywateli Polski to obywatelstwo utraciło, dostało zaś bilety w jedną stronę w wyniku działań władzy i antysemickiej nagonki. W sumie w kolejnych latach aż 20 tys. ludzi wyjechało z kraju.
Dziś pomysłodawcy protestu wystosowali list otwarty „do wszystkich przyjaciół Polski”, w którym piszą m.in.
„Piszemy do Was z Polski.
I z wielu innych miejsc na świecie, gdzie mieszkamy, studiujemy, pracujemy.
My, czyli Polki i Polacy, którzy nie godzą się z tym, jak bieżąca polityka kładzie się cieniem na budowanych przez lata relacjach polsko-żydowskich. Do Was, czyli do wszystkich tych, którzy patrzą dziś na Polskę – z niedowierzaniem, smutkiem czy złością. W naszym kraju są miliony ludzi, dla których dialog polsko-żydowski i prawda o wspólnej historii są ważne. Piszemy do Was jak przyjaciele do przyjaciół. Żebyście wiedzieli, że jesteśmy – w Polsce i wszędzie tam, gdzie łączy nas nie tylko historia i korzenie, ale też wspólna codzienność i przyszłość. Holokaust był niewyobrażalną tragedią narodu żydowskiego – wielką porażką człowieczeństwa. Dziś, zamiast zachować pokorę i szacunek dla jego ofiar, próbuje się używać tych tragicznych wydarzeń by nas – Żydów i Polaków – dzielić”.
Pełna treść listu tutaj.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Taka zadyma w obronie działaczy PZPR wyrzuconych z kraju w ramach wewnętrznych rozgrywek o władzę.
Bredzisz.
Nie bardziej od tych, co takie festy urządzają