To senne na co dzień miasto satelita stolicy stało się dziś arena masowych, dawno, a może nigdy nie widzianych wystąpień przeciwników niedawnego orzeczenia TK.
Do przeniesienia protestów do podwarszawskich miejscowości zachęcały organizatorki protestów z warszawskiego Strajku Kobiet. Hasłem przewodnim było „Jeśli planujesz spacer w czwartkowy wieczór, to tylko po Otwocku”.
„Łączy nas nie tylko jedna linia kolejowa, ale dziś łączy nas wszystkich walka o prawa kobiet. Niech dla wszystkich w czwartek stacją docelową będzie Otwock. Do zobaczenia na spacerze w czwartek. Tego dnia ma być ładna pogoda, ale parasolek nie składamy. Solidarność naszą bronią”.
Uczestniczki i uczestnicy protestu zgromadzili się o 18.00 pod Urzędem Miasta, by wielotysięcznym marszem przejść przez miasto. W marszu uczestniczyli mieszkańcy samego Otwocka ale też sąsiednich ośrodków: Józefowa, Wawra, Wesołej, Radości. Za prowadzącą ciężarówką szła kolumna ludzi, niosących plakaty, których treść znamy z poprzednich wystąpień w całej Polsce: : „Kto sieje wiatr, zbiera bunt”, „Wolność dla kobiet”, „Bóg z nami, chuj z wami”, „Chcę rodzić w wolnej Polsce, nie w tym piekle”.
Marsz spotykał się z wieloma wyrazami poparcia i sympatii ze strony mieszkańców miasta, które do tej pory było postrzegane jako bastion PiS, który wygrywał tutaj wybory lokalne, parlamentarne i prezydenckie. Teraz jednak to się zmienia.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…