Przemysław Czarnek

Mimo protestów nauczycieli i wykładowców akademickich, a także uczniów i studentów Przemysław Czarnek został ostatecznie zaprzysiężony na ministra edukacji i nauki. Prezydent Andrzej Duda przyjął jego ślubowanie na specjalnej uroczystości przeprowadzonej w reżimie sanitarnym, gdyż u ministra wykryto na początku miesiąca koronawirusa.

Duda nie omieszkał pośrednio odnieść się do słów krytyki, jakie płynęły pod adresem Przemysława Czarnka za jego homofobiczne, wykluczające wypowiedzi. Zasugerował mianowicie, że na polskich uniwersytetach, które teraz znajdą się w gestii ministra, nie było do tej pory wolności badań naukowych, a dominowała opcja „liberalno-lewicowa”.

– W kraju, w którym jest wolność przekonań i jest wolność uprawiania nauki, sytuacje ataków na odmienne poglądy niż liberalno-lewicowe nie powinny mieć miejsca – podkreślał Duda. – Obok weryfikowania reformy przeprowadzonej na uczelniach, wobec której głosy są różne, prosiłbym, by na polskich uczelniach została zapewniona prawdziwa wolność badań naukowych. W ramach tej wolności nie mogą być niszczeni ludzie, którzy mają inne poglądy. Nie ma poglądów jedynie słusznych.

Prezydent przekonywał również, że połączenie w jednym ministerstwie spraw oświaty i szkolnictwa wyższego to znakomite rozwiązanie, które posłuży wychowaniu młodzieży do służby krajowi. W jakim duchu miałaby być wychowywana młodzież – można się domyślić choćby na podstawie wypowiedzi ministra z ostatnich kilku miesięcy.

– Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem, brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości – mówił Czarnek w czerwcu na antenie TVP Info. Twierdził, że „ci ludzie” (tj. ludzie LGBT) nie są równi „ludziom normalnym”. Normalność dla ministra to wyłącznie wielodzietna rodzina (katolicka), w której kobieta oddaje się rodzeniu i wychowaniu dzieci, a przed 30 ma ich już kilkoro.

Co prawda podczas zaprzysiężenia z ust ministra nie padły nowe „złote myśli”, ale za to prezydent Duda zauważył, że w programie nauczania nadal są treści, które „budzą wątpliwości” rodziców. To jasny sygnał, że Czarnek będzie mógł w oświacie przekładać swoje poglądy na praktykę. Nikt natomiast nie oczekuje od niego realnych kroków na rzecz bezpieczeństwa w szkołach w czasie pandemii, o co bezskutecznie dopominał się 14 października Związek Nauczycielstwa Polskiego.

– Mamy środek pandemii: dzisiaj szkoły średnie przeszły na zdalne/hybrydowe nauczanie (bez wsparcia, w ciągu trzech dni od ogłoszenia decyzji),nie wiadomo co z podstawówkami i przedszkolami, które pracują bez dodatkowych zabezpieczeń, brakuje nauczycieli. A najważniejszym problemem są „treści, co do których polskie rodziny mają ogromne wątpliwości”?! – czytamy na Facebooku ZNP.

patronite
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…