Czyżby wszechmocny redemptorysta zastawił na siebie pułapkę? Tadeusz Rydzyk ma kłopoty, bo jakiś czas temu pochwalił się pięknym darem – dwoma autami przekazanymi zakonowi przez bezdomnego mężczyznę. Sprawę bada prokuratura, która otrzymała właśnie komplet dokumentów od Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Śledczy sprawdzą, czy darowizna dwóch samochodów została przekazana zgodnie z prawem. Sprawę wziął pod lupę również urząd skarbowy. Są bowiem podejrzenia, że auta mogą pochodzić z innego źródła niż majątek pana Stanisława, człowieka bezdomnego. CBA po zebraniu materiału dowodowego, przekazało sprawę Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Ta z kolei po rozpatrzeniu dokumentów zadecyduje o podjęciu bądź nie postępowania, lub przekazaniu sprawy z powrotem do CBA. W grę wchodzi oczywiście również umorzenie, a ten wariant, biorąc pod uwagę polityczne uwarunkowania, wciąż wydaje się bardzo prawdopodobny.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Nie dawać się wpuszczać w maliny. Prokurator może przesłuchać darczyncę w szczególnym miejscu, ale nie będzie potem w stanie na żywo przekazać tych relacji. Po prostu świadek i potencjalny darczyńca już nie jest z tego świata. I tak to bzdura goni bzdurę, a płaca na wsi spada. Podobnie, jak inne. Tymczasem lewica wierzy w sondaże i myśli nieateistycznie, ze wyniki wyborcze spadna z nieba, a walka z nielubianym redemptorystą napedzi wyborców. To jest temat dla już przekonanych, zatem bezwynikowy. Szkoda czasu, jak mawiał Pawlak.
Z tego co wiem sprawa z bezdomnym to lipa ksiądz Tadeusz Rydzyk nie dostał żadnych samochodów od nikogo,tylko posłużył się ironią czyli zażartował sobie,jak miałem 15 lat byłem w Toruniu i odwiedziłem radio Maryja,kiedy zacząłem mówić o tym że ministranci chodzą po kolędzie dla pieniędzy,wyłączono mi głos,a byłem w tym czasie ministrantem,byłem w Toruniu na wycieczce z Piły,także nie jestem stronnikiem radia Maryja ale nie jestem tak uprzedzony czy zacietrzewiony aby zawsze w ciemno bez zbadania sprawy kogoś niesłusznie piętnować czy oskarżać.
I teraz bezdomnemu zapewnią mieszkanie we więźniu, a Papko Grzybo będzie rozbijał się nadal darowanymi przez niego furami.