Tej tragedii można było uniknąć – mówili członkowie OZZ Inicjatywa Pracownicza podczas dzisiejszego protestu pod Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Tydzień temu na placu budowy w Krakowie zginął ich kolega – operator żurawia wieżowego. Związkowcy nie mają wątpliwości – odpowiedzialność leży po stronie kapitalisty, który nie dopełnił koniecznych norm bezpieczeństwa.
Protest miał na celu zwrócenie uwagi na problem zaniechań ze strony właścicieli przedsiębiorstw, dla których, na co zwracają uwagę związkowcy, liczą się przede wszystkim zyski, a nie bezpieczeństwo podwładnych.
– Wypadki przy pracy to najczęściej efekt dążenia pracodawców do maksymalizacji zysków – presji na dłuższą i intensywniejszą pracę, deregulację prawa pracy, czy korzystania z podwykonawstwa i umów cywilnoprawnych. Ich zyski powstają kosztem naszego zdrowia i życia – mówił dzisiaj pod budynkiem resortu Jakub Grzegorczyk z Inicjatywy Pracowniczej.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Módl się i pracuj, a grób sam sobie wykopiesz!
O to walczyliśmy w 80-tym!