Kandydat francuskich socjalistów na prezydenta Benoit Hamon zaprezentował swój program wyborczy. W planach jest legalizacja marihuany, uznanie państwa palestyńskiego, nacjonalizacja firm, opodatkowanie banków i bezwarunkowy dochód podstawowy.

Benoit Hamon / fot. Wikimedia Commons

Jeszcze w styczniu w prawyborach partyjnych Hamon postulował 750 euro dla każdego pełnoletniego Francuza. Dziś proponuje, aby prawo do dochodu podstawowego mieli tylko zarabiający poniżej 2200 euro miesięcznie. Środki na to miałby dać budżetowi dodatkowy podatek od zysków banków. Inne obietnice Hamona w kwestiach gospodarczych to tymczasowa nacjonalizacjia niektórych przedsiębiorstw, podniesienie płacy minimalnej oraz wprowadzenie podatku od robotów wykorzystywanych w przemyśle. Pieniądze z tej daniny trafiałyby na fundusz finansujący przekwalifikowanie pracowników.

Hamon chce równocześnie nakręcać francuski biznes. Ma temu służyć ustawa, która spowoduje, że 50 proc. zamówień rządowych trafi do małych i średnich firm należących do Francuzów.

Kolejne postulaty to zatrudnienie 40 tys. nowych nauczycieli, ograniczenie liczby uczniów w klasach szkół podstawowych do 25, rekrutacja dodatkowych 5 tys. policjantów i podwyższenie uposażeń tym z nich, którzy strzegą niebezpiecznych dzielnic.

W programie pojawia się też kwestia uznania państwa palestyńskiego. Marihuana ma być legalna, a państwo ma utworzyć jej sprzedaż tak, by nie mogli jej nabywać nieletni. Z opisywanych w programie kwestii obyczajowych istotną kwestią jest przyznanie obywatelom prawa do eutanazji.

Najwięcej miejsca zajmują Hamonowi kwestie zbudowania podwalin prawdziwej demokracji,czyli Stworzenie VI Republiki. Zdaniem kandydata socjalistów Francuzi mają dziś uzasadnione wrażenie, że brak im wpływu na dotyczące ich decyzje. I dlatego chce umieścić w konstytucji zapis o możliwości proponowania ustaw lub blokowania ustaw przyjętych przez parlament przez 1 proc. Francuzów posiadających czynne prawo wyborcze. W myśl tej koncepcji niemal każda ustawa byłaby przedmiotem referendum ogólnokrajowego.

Poza tym socjalistyczny polityk zamierza ogłosić referendum, dające cudzoziemcom możliwość udziału w wyborach lokalnych.

W stosunku do stanowiska, do którego aspiruje, Hamon chciałby, aby prezydent mógł być na stanowisku tylko przez jedną siedmioletnią kadencję.

Sondaże przewidują, że Hamon nie ma szans wejścia do drugiej tury wyborów.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Program rzeczywiście ładny, ale partia, z której startuje kompletnie niewiarygodna. Ostatnia głosowała za stępianiem francuskiego kodeksu pracy…
    Nawet jeśli jakimś cudem zostanie prezydentem i jeszcze większym cudem będzie chciał realizować program, to skorumpowany parlament powie nie…

  2. Nie ma szans, by to zrealizować, a nawet się przebić. Kiedy socjaldemokracja stawała się neoliberalna, to m.in. w ślad za neoliberalizacją mediów dawniej względnie lewicowych jak Le Monde, El Pais czy La Repubblica. Dziś gdy niektórzy socjaldemokraci chcą znów bardziej socjalnego modelu lub próbują populizmu, to media dawniej zwane lewicowymi mówią: „sorry, ale swiat się zmienił, nam się podobają banki i giełda, bo jesteśmy spółką gieldowa, tego chcą nasi akcjonariusze. My jesteśmy lewicowi w sensie kulturowym, ok, ale w gospodarce idziemy za swoim pragnatycznym interesem. Stąd okreslane przez prawaków media jako „lewackie”, „lewicowe” czy „liberalno-lewicowe” są jedynie wybiórczo postępowe, a dbają jedynie o to by było ładnie, tolerancyjnie i z zyskiem dla nich

  3. a w drugiej turze poprze rotszildowego plastusia marcona ku chale klasy…. pracującej

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…