Nauczyciele strajkują trzeci dzień z rzędu – ale tylko w kilku szkołach w Polsce nie odbyły się egzaminy gimnazjalne. W Warszawie w formowaniu komisji egzaminacyjnych pomogły władze samorządowe, które wcześniej deklarowały poparcie dla protestu…
Po fiasku wczorajszych rozmów między ZNP i FZZ a rządem nauczyciele deklarowali, że nie przerwą rozpoczętego w poniedziałek strajku na czas egzaminów gimnazjalnych oraz klas VIII. Faktycznie w zdecydowanej większości szkół w całej Polsce ponownie nie odbywały się dzisiaj zajęcia. Komisje egzaminacyjne zostały jednak utworzone – zasiedli w nich katecheci (strajkuje tylko mniejszość, innym zabroniły tego kurie diecezjalne), wydelegowani pracownicy kuratoriów, osoby z przygotowaniem pedagogicznym, które odpowiedziały na apel MEN i wreszcie nauczyciele, którzy w strajku nie biorą udziału lub swój udział zawiesili.
– Mamy już w bazie danych pięć tysięcy osób gotowych do tego, by dalej wspierać egzaminy – powiedziała nie bez satysfakcji Anna Zalewska przed godz. 11. Poinformowała również, że tylko w trzech szkołach uczniowie nie napisali zgodnie z planem egzaminu sprawdzającego wiedzę z historii i WOS. Ponadto zaledwie w jednym miejscu nie sformowano komisji na drugą część egzaminu, z języka polskiego. Jutro uczniowie przystępują do części matematyczno-przyrodniczej, w piątek sprawdzana będzie znajomość języka obcego. I właśnie wtedy, jak oceniają strajkujący nauczyciele, dyrektorzy i kuratoria mogą mieć największe trudności z organizacją testów mimo protestu: sformowaniem odpowiedniej liczby komisji i zapewnieniem uczniom regulaminowych warunków m.in. do wykonania zadań sprawdzających rozumienie ze słuchu.
#StrajkNauczycieli
Dzień 3
Dzień egzaminów z naruszeniem prawa. Egzaminy można zaskarżyć.Pamiętajcie, że egzaminów z języków obcych nie wolno przeprowadzać w salach gimnastycznych.
Trzymamy się. pic.twitter.com/UEmxEdg4KO— Unbearable ?????️? (@me_unbearable) 10 kwietnia 2019
Ważne! Rozpoczynające się jutro egzaminy gimnazjalne, mimo #StrajkNauczycieli, odbędą się – @warszawa zapewni odpowiednią liczbę nauczycieli. Dziękuję sztabowi kryzysowemu – dyrektorom, burmistrzom – oraz nauczycielom. A za piszących egzaminy uczniów trzymam kciuki! pic.twitter.com/8EPeidJ4PH
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 9 kwietnia 2019
Wspieramy nauczycieli, którzy walczą o wyższe zarobki i godność. Jednocześnie troszczymy się o uczniów podchodzących do #egzamingimnazjalny. Brak egzaminów byłby szansą dla rządu na wykręcenie się od odpowiedzialności – na to nie ma zgody. Jestem z Wami. #StrajkNauczycieli https://t.co/0U8OEeDLSN
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 9 kwietnia 2019
Szef ZNP Sławomir Broniarz stwierdził, że przeprowadzenie egzaminów nie zakłóciło akcji strajkowej, ale rozgoryczenie protestujących jest ogromne. Tym bardziej, że wczorajsza wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie strajku pokazała, że rząd nadal z nauczycielami nie liczy się na poważnie: szef rządu najpierw posłużył się – znowu! – zawyżonymi danymi dot. nauczycielskich wynagrodzeń i ewentualnych podwyżek, a następnie zaprosił protestujących i rodziców na okrągły stół w sprawie edukacji, który miałby odbyć się dopiero po świętach wielkanocnych. Tymczasem w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy systematycznie ignorował zaproszenia ZNP do poważnej rozmowy o polskiej oświacie właśnie.
Panie Premierze @MorawieckiM, od miesięcy prosimy Pana o spotkanie.
Nie znalazł Pan czasu dla nauczycieli, a dzisiaj pokazuje Pan wirtualne średnie wynagrodzenia jako nasze rzekome „płace”.#StrajkNauczycieli
— ZNP (@ZNP_ZG) 9 kwietnia 2019
Mimo to Związek deklaruje, że na okrągły stół wyśle przedstawicieli. Nie ma raczej wyjścia – „Solidarność” już dowiodła, że w razie potrzeby chętnie odegra rolę „reprezentanta pracowników”, realizując w rzeczywistości oczekiwania rządu…
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Bardzo dobrze, że nawet libertariańscy samorządowcy stanęli na wysokości zadania, chroniąc niewinnych (uczniów i rodziców) przed warcholstwem rekonstruktorów styropianizmu lat ’80. Za protest w tej formie osoba spoza nadzwyczajnej kasty dostałaby natychmiastowe wypowiedzenie z art. 52 kp z naganą do akt włącznie. Zresztą skoro już licytujemy się na skuteczność „dowalania” postronnym, to warto pamiętać, że najpotężniejszy oręż mają energetycy. Skutkiem blackoutu nie będą przełożone egzaminy, lecz ludzkie życia i straty idące w grube miliardy. Kto da więcej? Przykład idzie z góry.
Jakby coś, to Wyborcza już ma winnego upadku strajku.
Oczywiście – Putin.
http://wyborcza.pl/7,162657,24637274,teresa-intensywnie-dyskutuje-o-strajku-czy-rosjanie-ingeruja.html
Popierajmy strajk nauczycieli. Szkoda, że część urzędników samorządowych czy administracja szkolna do strajku się nie przyłączyła, byłby ten strajk dziś bardziej odczuwalny. Póki co polecam: https://www.youtube.com/watch?v=uRsnBzACngw
solidaruchy wszystkie są takie same .30 lat ciemny lud nie jest w stanie tego pojąć
I jeszcze jedno; kto mówi że „popiera nauczycieli” a potem głosuje na PO, KO czy jak się tam teraz ta menażeria nazywa, tak naprawdę nauczycieli ma w czterech literach.
Do tego jeszcze „strajk zostanie zawieszony na okres świąt”. To zróbcie sobie jeszcze strajk głodowy. Od śniadania do obiadu i od obiadu do kolacji.Michał Boni może wam podpowiedzieć, jak to zorganizować.
Niezłomność, twardość, „murem za nauczycielami”! Dziś łamistajkami stały się władze samorządowe. Trzaskowski się nim stał!
W poniedziałek pierwsze strony Wyborczej, Newsweeka, NaTemat- wyglądające jak przekaz z frontu.
Dziś…szkoda gadać. Wypaliło się, zanim się zaczęło. Wzmożenie moralne, setki „listów czytelników” na onetach, „demonstracje poparcia uczniów” sfilmowane przez przechodzących przypadkiem z tragarzami…eee z kamerami, celebryci, modelki, „autorytety opozycji”…kurcze Timmermans był w Polsce-trzeba było nagrać jego wypowiedź z poparciem! Przecież to działa! Zawsze, wszędzie i w każdym temacie!
Liberałowie zrobili sobie „strajk”.Może będzie dobrze wyglądał w cv? Może , jak już „waadzę odzyskamy”, wpadną za strajk jakieś granty?
Broniarz, obok Kijowskiego i Petru, może stanąć śmiało w panteonie nieudacznych pajaców „Zjednoczonej Opozycji”
Postawa Trzaskowskiego jasno pokazuje że PO od PiS różni się wyłącznie kolorem logo.
A niektórzy nadal uważają, że koleżki Grzesia – są lekiem na całe zło.
I tak to sobie nauczyciele mogą strajkować aż do uss… śmierci. Pinokio zawsze im pokaże, że za dużo zarabiają, a Broszka im nakłamie i pryśnie do parlamentu europejskiego.