Jutro o 14 pod Sejmem związki zawodowe działające w policji oraz Federacja Emerytów Służb Mundurowych będą protestować przeciwko tzw. ustawie dezubekizacyjnej. Dołączą do nich strażacy, bo jak się okazuje w nich również rząd PiS widzi filary „totalitarnego państwa”.
W pierwotnej redakcji ustawy była mowa wyłącznie o obniżeniu emerytur osób, które działały w służbach wyłącznie w okresie PRL. Przejście pozytywnej weryfikacji i dalsza praca po 1990 r. miała gwarantować zachowanie pełnego świadczenia z tytułu mundurowej emerytury lub renty. Bez żadnych konsultacji PiS postanowił jednak, jak zgodnie określają sprawę związkowcy, zastosować odpowiedzialność zbiorową.
Pod Sejmem będą również strażacy, bo okazało się, że w nich też PiS zobaczył filary komunizmu. Przepisy zmniejszające emeryturę do poziomu 2 tys. złotych brutto, a rentę do 1700 zł brutto dotkną wszystkich, którzy wykładali lub kształcili się na Akademii Spraw Wewnętrznych MSW. A jak tłumaczą emerytowani generałowie straży pożarnej, Akademia Spraw Wewnętrznych w latach 1975-1985 zaproponowała komendom straży kształcenie oficerów z wyższym wykształcenie pożarniczym na wydziale administracyjnym. Niemniej, jak piszą, „nigdy ASW nie była odpowiedzialna, nie miała wpływu na szkolnictwo, dyscyplinę, kadry i aspekty ideowo-wychowawcze w straży pożarnej, a członkowie Korpusu Technicznego Pożarnictwa nigdy w historii nie pełnili służby na rzecz totalitarnego państwa, a więc w organach i instytucjach, które systemowo naruszały przyrodzone prawa człowieka i rządy prawa”.
Dalej przypominają rzecz oczywistą: nawet po ukończeniu Akademii Spraw Wewnętrznych strażacy nie zajmowali się represjonowaniem opozycji ani łamaniem praw człowieka, ale gaszeniem pożarów i ratowaniem poszkodowanych. Niespotykanym w świecie absurdem byłoby uznanie, że bardziej niż ich ciężka praca liczą się dwa lata studiów, i odebranie na tej podstawie uprawnień emerytalnych i rentowych im samym, a także ich rodzinom, w tym nawet sierotom po strażakach, którzy zginęli podczas akcji.
Wszystko jednak wskazuje na to, że PiS się przed tym absurdem nie cofnie.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
A kiedy nastanie pora na dekomunizację ludzi, którzy dyplomy porobili na niesłusznych uczelniach?
JARO, ODDAJ DYPLOM!
„członkowie Korpusu Technicznego Pożarnictwa nigdy w historii nie pełnili służby na rzecz totalitarnego państwa, a więc w organach i instytucjach, które systemowo naruszały przyrodzone prawa człowieka i rządy prawa”. Za to już w „wolnej polsce” zdarzało się straży pomagać policji w eksmisjach zarówno skłotów jak i legalnych lokatorów mimo że nie są to ich ustawowe obowiązki.