
Przeżyli prawie dwa lata w oblężeniu, zginęli, gdy pomoc zdawała się być bardzo blisko. 100 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych wskutek ataku terrorystycznego na autobusy przewożące w bezpieczne miejsce cywilów z miejscowości Al-Fu’a i Kifrajja w Syrii.
Na mocy lokalnych porozumień zawartych między syryjskim rządem a różnymi siłami opozycji ludność cywilna opuszcza miasta i wsie od dawna oblegane przez jedną lub drugą stronę. Na tereny opanowane przez siły antyasadowskie trafią mieszkańcy Zabadani i Madai, otoczonych przez wojsko syryjskie. Rząd zezwolił również na opuszczenie tych miejscowości przez bojowników opozycji – szacuje się, że z takiej możliwości skorzystało 2 tys. antyasadowców i kilka tysięcy zwykłych ludzi.
Natomiast do kontrolowanego przez al-Asada Aleppo miało dotrzeć 5 tys. szyitów z Al-Fu’i i Kifrajji, które od 2015 r. oblegane są przez fundamentalistyczną opozycję; w tej liczbie 1300 członków lokalnych prorządowych milicji. Przez cały dzień z Syrii napływały jednak informacje o problemach z ewakuacją. Kiedy wydawało się, że wypracowane za katarsko-irańskim pośrednictwem ustalenia w końcu dojdą do skutku i ludzie bezpiecznie odjadą, doszło do ataku terrorystycznego. Nie żyje nawet 100 mieszkańców Kifrajji.
After starving them for months the terrorists targeted buses evacuating civilians of Kefraya and al-Foua’a today. pic.twitter.com/HrbbG633JR
— Maram (@maramkasem) 15 kwietnia 2017
Terrorysta, którego przynależność organizacyjna nie została dotąd ustalona, udawał kierowcę samochodu z żywnością i lekarstwami. Dzięki temu udało mu się wjechać autem na parking, gdzie zatrzymały się autobusy z ewakuowanymi i spowodować ogromny wybuch. Prawdopodobnie samochód-pułapka eksplodował tuż przed frontem kolumny autobusów, liczącej ok. 70 pojazdów, w momencie, gdy wynoszono z nich poważnie rannych lub chorych.
Kuriozalne oświadczenie wydała z okazji ataku jedna z fundamentalistycznych organizacji opozycyjnych, która zresztą bierze udział w oblężeniu obydwu szyickich miejscowości. Ahrar asz-Szam (Wolni Ludzie Lewantu) oświadczyło, że przeprowadzą własne śledztwo w sprawie wydarzenia, a krótko potem w serii tweetów (zarówno arabsko-, jak i angielskojęzycznych) oskarżyło o dokonanie ataku… armię syryjską. Członkowie skrajnej sunnickiej organizacji zbrojnej byli na miejscu, by przyglądać się odjazdowi swoich towarzyszy i ludności cywilnej z Madaji i Zabadani. Część z nich również zginęła w czasie wybuchu.
Przypomnijmy, że już podczas poprzedniej ewakuacji rannych i chorych mieszkańców dwóch szyickich miejscowości antyasadowcy nie zostawili odjeżdżających w spokoju. Sześć autobusów zostało zatrzymanych i spalonych przez członków terrorystycznego Dżabhat an-Nusra.
#كفريا_والفوعه@realDonaldTrump you should take a closer look now direct your Tomahawks at your US backed rebels pic.twitter.com/wTRAxQZuYo
— ₣łāɲ ƀįɲ ₣łāɲ (@Flan_Bahrain) 15 kwietnia 2017
Sąd Najwyższy otwiera furtkę do karania hierarchów kościelnych chroniących pedofili
Ten ważny wyrok Sądu Najwyższego może stać się początkiem całego procesu, który oczyściłby…
yankesy znowu zwalą na Asada co będzie powodem następnego bombardowania
USraelici na pewno ich zbombardują