Dobra wiadomość dla pracowników szczecińskiego Urzędu Miasta, miejskich instytucji kulturalnych oraz Domu Pomocy Społecznej i Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Po negocjacjach między władzami miasta a OPZZ, „Solidarnością” i „Solidarnością ’80” ustalono, jak zostaną wypłacone podwyżki przewidziane jeszcze w porozumieniu z 2015 r.
Negocjacje trwały kilka miesięcy. Kilka razy zanosiło się na ich zerwanie, związkowcy zarzucali prezydentowi Piotrowi Krzystkowi, że nie zamierza wywiązać się z umowy z 2015 r. i zapowiadali akcję strajkową. Ostatecznie jednak porozumienie zostało podpisane. Wczoraj sygnowali je sekretarz miasta Ryszard Słoka i kierujący regionalną „Solidarnością” Mieczysław Jurek.
Sprawa dotyczy całej tzw. miejskiej budżetówki, około sześciu tysięcy pracowników. Podwyżkę dostaną pracownicy miejskich zakładów i instytucji kultury, a także załogi MOPR-u i DPS-u. Ci ostatni, jako że miasto przyznało, że wykonywana przez nich prawa jest szczególnie trudna, dostaną ok. 400 zł brutto więcej. Taka podwyżka dotyczy blisko pięciuset osób. Pozostali o ponad połowę mniej, ok. 181 zł brutto.
Podwyżka była niezbędna, by zapewnić poprawne funkcjonowanie miejskich instytucji pomocy społecznej. W MOPR, gdzie zarabiano do tej pory średnio 2600 zł brutto, w ubiegłym roku były 23 wakaty, bo za takie pieniądze brakowało chętnych do pracy.
Wyższe wynagrodzenia będą normalnie wypłacane od kwietnia, wtedy też pracownicy otrzymają jednorazowe wyrównanie za trzy miesiące 2018 r. 15 mln zł na podwyżki już jest zapisanych w miejskim budżecie, na najbliższej sesji rady miejskiej prezydent miasta wystąpi o dodatkowe 3 mln.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…