Szlachcic Czartoryski zainkasował publiczne miliony. Właśnie ulokował je w raju podatkowym

Piotr Gliński i Adam Karol Jezus Maria Józef Burbon Sycylijski Czartoryski podczas podpisania umowy sprzedaży "Damy z łasiczką"/Facebook.com/ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego

Rzeczpospolita hojnie rozdaje prezenty potomkom jaśniepanów. Od 2016 roku Fundacja XX. Czartoryskich otrzymała od państwa ponad pół miliarda złotych, stając się tym samym jedną z najzamożniejszych instytucji w naszym kraju. Teraz okazuje się, że pieniędzy już nie ma w Polsce. Zostały ulokowane w raju podatkowym.

W 2016 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odkupiło od fundacji ok. 86 tys. obiektów muzealnych i ok. 250 tys. bibliotecznych. Transakcja opiewała na ponad 100 milionów euro. Zgodnie z umową zawartą z księciem Adamem Karolem Burbonen Sycylijskim Czartoryskim, cała kolekcja – w tym „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci – trafiła do Muzeum Narodowego w Krakowie. Dlaczego władza zadecydowała się na taki krok? Podobno aby uprzedzić ofertę tajemniczych „szejków” z Bliskiego Wschodu, którzy mieli ostrzyć sobie zęby na drogocenne dzieła.

Przeciwko uwłaszczeniu szlachciców protestowała Partia Razem. „Czartoryscy kupili 'Damę z gronostajem’ za pieniądze z niewolniczego wyzysku chłopów – naszych przodków” – zwracało uwagę ugrupowanie na swoim fanpejdżu. – Rząd PiS-u wręczył właśnie 500 milionów złotych w prezencie panu Czartoryskiemu. Rzeczpospolita kupiła od niego w podejrzanych okolicznościach kolekcję, która zgodnie z polskim prawem była praktycznie niesprzedawalna – mówił wówczas Adrian Zandberg.

Tygodnik „Przegląd” poinformował właśnie, że Fundacja XX. Czartoryskich złożyła do sądu w Krakowie wniosek o likwidacje. Powodem jest „brak środków na dalszą działalność”. Co się stało z fortuną podarowaną przez polskiego podatnika? Odnalazła się w Liechtensteinie. Le Jour Viendra – tak będzie się nazywać nowy podmiot, którego zadaniem będzie rozwój działalności kulturalnej i pomnażanie bogactwa. Dlaczego nie w Polsce? Ponieważ księstwo jest rajem podatkowym, a jaśnie panowie nie zamierzają dzielić się zyskami z polskim motłochem.

„Skandal” – tak poczynania Czartoryskich określa Partia Razem. „Domagamy się natychmiastowej kontroli CBA i NIK w Fundacji Czartoryskich. To, co wyprawiają panowie magnaci, to pospolite przekręty!” – alarmuje partia na Facebooku.