Kolejna sieć marketów podwyższa wynagrodzenia pracownikom. W przypadku Tesco jest to jednak tylko 43 zł brutto. Związkowcy są oburzeni. Ich zdaniem taka propozycja jest całkowicie niepoważna i upokarzająca dla zatrudnionych.
Spór pomiędzy zarządem Tesco a zakładową „Solidarnością” trwa od początku roku. Obserwując podwyżki wynagrodzeń w innych sieciach handlowych, m.in. w Lidlu i Biedronce, reprezentanci załogi również zażądali podniesienia płac. Związkowcy żądali 350 zł brutto podwyżki dla wszystkich członków załogi oraz nagród jubileuszowych i dodatków płacowych dla wybranych pracowników. Postulaty zostały sformułowane i dostarczone władzom firmy już 1 lutego. Zarząd nie odniósł się jednak do nich, okazując skrajne lekceważenie. Według związkowców oferta pojawiła się dopiero teraz. Kwota jest jednak kompletnie rozczarowująca. „Podczas spotkania dot. sporu zbiorowego, Zarząd Tesco Polska, podał kwotę 42,97 zł brutto ( na etat), jako jedyną i ostateczną propozycję wzrostu wynagrodzeń w roku 2017. Grupa Tesco propozycją wzrostu wynagrodzeń na powyższym poziomie, w opinii 'Solidarności’ obraża i upokarza Pracowników w Polsce” – czytamy w komunikacie związku.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…